Półfinałowe spotkanie Argentyńczyków z Chorwatami było dość jednostronnym widowiskiem. Podopieczni Lionela Sebastiána Scaloniego po blisko 40 minutach prowadzili już dwiema bramkami. Po przerwie dorzucili jeszcze jedną i kwestia, kto awansuje dalej była praktycznie przesądzona.
Dochodziła 74 minuta. Szkoleniowiec Argentyńczyków postanowił zdjąć z boiska pomocnika Rodrigo De Paula, a w jego miejsce desygnować do gry Exequiela Palaciosa. I w tym momencie komentujący to spotkanie w telewizji publicznej Jacek Laskowski w swoim, specyficznym, dość humorystycznym stylu nie omieszkał przyznać o wchodzącym zawodniku, że "nie jest jednak siatkarz z Olsztyna".
Osoby bardziej interesujące się lokalnym sportem z całą pewnością od razu przyniosły tutaj na myśl byłego siatkarza Indykpolu AZS - Ezequiela Palaciosa (pisany przez "z"). Zawodnik występował w olsztyńskim zespole w sezonie 2016/2017 na pozycji przyjmującego. Obecnie siatkarz przebywa we francuskim Montagne Pelée.
Dziś natomiast drugi półfinał. O godzinie 20 reprezentacja Francji zmierzy się z rewelacją turnieju, Marokiem.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz