Jeszcze nie tak dawno wszystkie muzealne eksponaty miały być zapakowane do skrzyń i oczekiwać dwa, trzy lata na oddanie do użytku nowej Uranii. Do tego jednak nie doszło. W szkolnych murach znalazło miejsce blisko 3 tysiące eksponatów, czyli 1/3 ich część. Nie oznacza to wcale, że te pozostałe pozostaną w skrzyniach.
- Teraz te zbiory są wyeksponowane tak, by nie przeszkadzać w życiu szkoły - powiedziała Anna Struk, dyrektorka V LO. - Zauważyłam, że budzą duże zainteresowanie naszych uczniów. Muzeum może być dla nich inspiracją do uprawiania sportu. Zbiory, które znalazły się w naszej szkole są naprawdę bardzo bogate. Przestrzeni nam jednak nie brakuje i do dyspozycji mamy jeszcze jeden taki hol.
W poniedziałkowe popołudnie odbyło się uroczyste otwarcie nowego miejsca tego wyjątkowego muzeum. Wśród zaproszonych gości byli m.in.: Paweł Papke, poseł na Sejm RP, były reprezentacyjny siatkarz; Ryszard Kuć, zastępca prezydenta Olsztyna; Robert Szewczyk, przewodniczący Rady Miasta oraz olsztyńscy olimpijczycy: brązowy medalista z Sydney w kajakarstwie Adam Seroczyński, lekkoatletka Małgorzata Birbach-Kowalewicz, żeglarz Tomasz Rumszewicz.
Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali: Anna Struk, Ryszard Kuć i Jerzy Litwiński, dyrektor olsztyńskiego OSiR.
- W tym nowym miejscu znalazł jednak miejsce duch starej Uranii - zauważył Tomasz Lenkiewicz, opiekun Muzeum Sportu z Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie. - Zabraliśmy ze sobą jej kawałki prezentując kilka parkietowych klepek oraz jedno siedzenie. To muzeum stało się przez te wszystkie lata bardzo zasobne. Do jego najcenniejszych zbiorów należy ekspozycja olsztyńskich olimpijczyków, gabloty siatkarzy AZS-u, Warmii, repliki najróżniejszych medali m.in. dwukrotnego mistrza olimpijskiego Jerzego Kuleja, ubrania uczestników igrzysk i wiele, wiele innych.
W tej niezwykłej uroczystości nie mogło zabraknąć Janusza Milewskiego, szefa klubu Kayak Sport Club Olsztyn, inicjatora nadania muzeum imienia Mariana Rapackiego.
- To bardzo dobrze, że to nasze muzeum będzie nadal dostępne dla zwiedzających - stwierdził w rozmowie z nami. - Jego patron tam w górze bardzo się z tego cieszy. Jest przecież założycielem tej muzealnej placówki, która powstała 33 lata temu, a ponadto wybitnym trenerem kajakarstwa, który w roli szkoleniowca polskiej kadry uczestniczył m.in w poprzednich tokijskich igrzyskach. Lepszej osoby na to, nie było. Jak zaproponowałem jego jako patrona, to nie było żadnej innej opcji.
Lech Janka
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz