- Zdajemy sobie sprawę, że oprócz osób, które na granicy z Ukrainą trafią do punktu recepcyjnego i stamtąd będą mogli zorganizowanym transportem przyjechać i przebywać także na terenie naszego województwa to wiemy także, że część osób własnym transportem, m.in. kolejowym, może tutaj szukać jakichś informacji - powiedział dziś w godzinach popołudniowych na zwołanej konferencji prasowej wojewoda warmińsko-mazurski, Artur Chojecki.
Punkt będzie czynny każdego dnia w godzinach 6-21 aż do odwołania. Miejsce zostało uruchomione siłami urzędu wojewódzkiego wspólnie z samorządem Olsztyna, a także Wojskami Obrony Terytorialnej i wolontariuszami.
- Każdy z ewentualnych uchodźców będzie mógł uzyskać potrzebne informacje, a później znaleźć właściwe dla siebie miejsce, w którym będzie mógł przetrwać wojnę - dodał wojewoda.
- To jest nasza wspólna powinność, pomoc bratniemu narodowi - przyznał natomiast prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. - Musimy zrobić wszystko, co w naszych możliwościach, a dysponujemy określonymi siłami i środkami, żeby wszystkim tym osobom, które tej pomocy będą potrzebować.
W stolicy Warmii i Mazur dla potencjalnych uchodźców z Ukrainy zostało przeznaczone Szkolne Schronisko Młodzieżowe "Relaks", a także część innych obiektów, jak m.in. Spichlerz Miejskiego Ośrodka Kultury, czy kwatery, które zgłaszają sami mieszkańcy Olsztyna narodowości ukraińskiej.
- W dniu dzisiejszym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podjął decyzję o utworzeniu grup relokacji uchodźców z Ukrainy - powiedział pułkownik Mirosław Bryś, dowódca 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej wydał stosowne rozkazy, a 4. Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej stworzyła taką grupę. Jej zadaniem będzie wsparcie władz urzędu wojewódzkiego i władz samorządowych w zakresie relokacji uchodźców na terenie Warmii i Mazur.
Zadaniem grup będzie też wsparcie punktu informacyjnego, który w dniu dzisiejszym został otwarty na olsztyńskim dworcu.
- Do grupy relokacji uchodźców kierujemy żołnierzy ze znajomością języka rosyjskiego, ukraińskiego, po kursach kwalifikowanych pierwszej pomocy, jak również posiadających kompetencje w zakresie opieki nad dziećmi - dodał Bryś. - Grupa będzie działać dotąd, dopóki będzie taka potrzeba.
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz