Olsztynianie wpadli już w przedświąteczny wir - porządki w domu, pierwsze przyrządzane potrawy i nerwowe poszukiwanie najlepszego prezentu. W eterze rozbrzmiewają nieśmiertelne hity - Last Christmas czy Let it Snow. Zarówno na ulicach, balkonach jak i w naszych domach pojawiły się świąteczne lampki, mikołaje i wszelkiego rodzaju ozdoby. Pozornie wszystko więc się zgadza. No właśnie. Pozornie.
Święta Bożego Narodzenia nieodmiennie kojarzą mi się ze skrzypiącym pod nogami śniegiem i czerwonymi polikami u przypadkowo mijanych osób. W tym roku właśnie tego mi brakuje. W dzień raczej jesienna pogoda, a wieczorami? Wieczorami spacer z ukochaną osobą, choć sprawia radość, nie jest już tak wyjątkowy. Za oknem, aura sprawiła nam niezłego figla, ale magię tych świąt – jak głosi jedna z najpopularniejszych reklam tego okresu - możemy poczuć w domu.
I na koniec przesłanie:
Nie pozwólmy, by zbliżające się święta były dla nas tylko dniem wolnym od pracy!
- tęskniący za ''białymi'' świętami
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz