Województwo warmińsko-mazurskie dzieli się na dwa okręgi wyborcze: numer 34, w skład którego wchodzą miasto Elbląg oraz powiaty: bartoszycki, braniewski, działdowski, elbląski, iławski, lidzbarski, nowomiejski i ostródzki (8 mandatów) oraz numer 35, w którym znajdują się miasto Olsztyn oraz powiaty: ełcki, giżycki, gołdapski, kętrzyński, mrągowski, nidzicki, olecki, olsztyński, piski, szczycieński i węgorzewski (10 mandatów)
Nasze województwo reprezentuje w sumie 18 posłów. Ko spośród nich jest najbardziej, a który najmniej aktywnym?
Branie czynnego udziału w obradach Sejmu jest pracą jak każda inna. Nie powinno więc dziwić, że od posłów i posłanek wymaga się obecności na głosowaniach. W tym wypadku parlamentarzystów izby niższej z warmińsko-mazurskiego można określić niemal wzorowymi. Najrzadziej w głosowaniach udział bierze Wojciech Maksymowicz (poseł niezrzeszony) - brał udział w 90,10% głosowań. Na drugim miejscu jest Urszula Pasławska (PSL) z 91,63% udziału. Na podium znalazł się także poseł Zbigniew Ziejewski (PSL) z udziałem w 94,31% głosowań.
Kto z warmińsko-mazurskiego głosuje najczęściej? Z tej strony absolutnymi rekordzistami są posłowie Prawa i Sprawiedliwości - wszyscy parlamentarzyści tego klubu z warmińsko-mazurskiego odznaczają się wzorową frekwencją. W największej ilości głosowań udział brali posłowie z okręgu 34: Leonard Krasulski (99,59%) oraz Zbigniew Babalski (99,41%). Na trzecim miejscu znalazła się już, niestety, nieżyjąca (zmarła na początku kwietnia 2021 roku - dop. autor) olsztyńska posłanka z KO, Anna Wasilewska, z 99,19% udziału w głosowaniach.
Inną formą aktywności poselskiej jest składanie interpelacji (pisemne pytanie do premiera lub odpowiedniego ministra), zapytań oraz pytań w sprawach bieżących. Pod tym względem najlepiej wyglądają parlamentarzyści z Lewicy. Rekordzistką jest Monika Falej, która do początku grudnia 2022 złożyła 1949 interpelacji, 98 zapytań, 41 pytań w sprawach bieżących oraz 44 oświadczenia. Na drugim miejscu znajduje się poseł Marcin Kulasek - 764 interpelacje, 17 zapytań i 18 pytań w sprawach bieżących. Trzecie miejsce pod tym względem zajmuje Urszula Pasławska z PSL, która do grudnia złożyła 336 interpelacji, 52 zapytania i 4 pytania dotyczące spraw bieżących.
Po drugiej stronie znajdują się... posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Choć można im pogratulować frekwencji w głosowaniach, nie można tego powiedzieć o innych formach aktywności. "Listę hańby" otwiera wybrany w okręgu 34 Leonard Krasulski, który na swoim koncie ma... zero interpelacji. Jedną więcej pochwalić się może Robert Gontarz. Na trzecim miejscu znajduje się Zbigniew Babalski z dwiema interpelacjami. Nieco bardziej aktywni są posłowie PiS z Olsztyna: Wojciech Kossakowski złożył 18 interpelacji, Iwona Arent - 31, a Jerzy Małecki aż 40.
Warto spojrzeć także na liczbę wygłoszonych w Sejmie wypowiedzi. Na pierwszym miejscu po raz kolejny znajduje się Monika Falej (Lewica) z 155 wypowiedziami. Drugie i trzecie miejsce zajmują parlamentarzyści KO: Anna Wojciechowska (107 wypowiedzi) oraz Janusz Cichoń (85). Z drugiej strony po raz kolejny znajdują się parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Najrzadziej na sejmowej mównicy gościli Leonard Krasulski (raz), Adam Ołdakowski (4 razy) oraz Wojciech Kossakowski (5 razy).
Posłowie z naszego regionu wyglądają dobrze pod względem aktywności na tle reszty Polski. Oby stan ten nie zmienił się do wyborów - być może niektórzy z obecnych parlamentarzystów dzięki swojej pracy w Sejmie zyskają reelekcję.
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz