A | A | A
Data dodania: 2012-11-05 12:01
Iwona Starczewska
Nasi posłowie nie mają nic do powiedzenia. Pozostaje czekać na przedwyborczy ekshibicjonizm
Olsztyńscy posłowie: Beata Bublewicz, Jerzy Szmit, Tadeusz Iwiński, czy Iwona Arent prowadzą swoje blogi, za pomocą których - przynajmniej w teorii - dzielą się ze swoimi wyborcami swoimi przemyśleniami, czy efektami pracy w parlamencie. Najwyraźniej nasi politycy są tak zapracowani, że zapomnieli aktualizować swoje blogi, a część z nich zamilkła tuż po wyborach. A może nasi posłowie nie mają się czym pochwalić?
reklama
Po wyborach blogi zamarły. Posłanka Bublewicz swój ostatni post poczyniła 26 września 2011 roku, Jerzy Szmit był nieco lepszy, bo ostatni wpis pojawił się 8 stycznia. Iwona Arent przemówiła niedawno, wywołana do tablicy przez Ruch Palikota nazywający posłankę talibem. Wpis posłanki z 25 października przerwał również niemal roczną przerwę na blogu. Wyjątkową regularności wykazuje się tu jednak Tadeusz Iwiński, który na bieżąco komentuje sprawy polityczne i informuje swoich wyborców o tym, co się dzieje się w sejmowych kuluarach.
Czyżby nagły brak wylewności naszych posłów brał się z nadmiaru obowiązków, czy może nasi przedstawiciele w parlamencie zwyczajnie nie mają się czym pochwalić? Jedno jest pewne, z pewnością część z nim na nowo przemów tuż przed wyborami.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz