Polecenie wykonania cięć budżetowych
8 stycznia br. odbyła się sesja budżetowa, na której zatwierdzono wydatki miasta na 2025 r. oraz przedstawiono wieloletnią prognozę finansową. Prezydent Olsztyna, Robert Szewczyk wskazał wówczas również, iż w celu ograniczenia narastania deficytu operacyjnego oraz nadwyżek w perspektywie długoletniej, dyrektorzy komórek organizacyjnych oraz miejskich jednostek, powinni zmniejszyć w 2025 r. o 10 procent wydatki bieżące. Tym samym miasto ma szansę na poprawę kondycji finansowej.
Kolejno 14 stycznia dyrektorzy wskazanych jednostek otrzymali od włodarza pismo z poleceniem wykonania określonych cięć budżetowych. Radni PiS stanowczo nie zgadzają się na zaproponowane rozwiązanie, co szczegółowo wyjaśnili podczas wtorkowej konferencji.
- Nie minęły dwa tygodnie od sesji, a już są planowane zmiany, z pominięciem nas, radnych miasta. Zmiany te dotyczą praktycznie wszystkich jednostek, prowadzonych przez miasto Olsztyn – mówiła podczas konferencji prasowej radna Edyta Markowicz.
„Wydatki prowadzone są już i tak w narzuconym limicie”
Ograniczenia dotyczyć mają takich aspektów, jak m.in. środki wydawane na zakupy (materiały biurowe, produkty do drobnych napraw, środki czystości, zabawki, pomoce naukowe), centralne ogrzewanie, energia, śmieci, usługi (np. konserwacja wind) a także dodatki specjalne do wynagrodzeń.
Radna Markowicz podkreśliła, że na zwiększenie oszczędności miasto mogłoby znaleźć inne sposoby, w które bezpośrednio mogłoby się zaangażować, np. związane z kompleksowym wywozem śmieci. Dodatkowo, stwierdziła, iż wymienione jednostki już w tym momencie posiadają ograniczone budżety.
- Wydatki prowadzone są już i tak w narzuconym limicie, który nie był podwyższany od wielu lat. W tej chwili gmina Olsztyn, nie dość, że nie podwyższa, to jeszcze nakazuje obniżkę o 10 procent – wymieniała.
Przedstawienie propozycji do 14 lutego
Warto podkreślić, iż adresaci pisma mają czas do 14 lutego na przekazanie propozycji cięć w formie edytowalnych wniosków z uzasadnieniem.
- Jakie to ma być uzasadnienie? Myślę, że jedynym jest polecenie prezydenta. Czemu wnioski mają być edytowalne? Ktoś zamierza jeszcze w nich grzebać i coś zmieniać? - spekulowała radna.
Kontrowersyjne zapisy?
W omawianym piśmie prezydent zobowiązuje dyrektorów, m.in. do rezygnacji z zatrudniania nowych pracowników na etaty zwalniane przez osoby odchodzące na emeryturę, nieprzedłużania umów na czas określony czy niezawierania umów na czas nieokreślony. W dokumencie zawarto również zapis o ograniczeniu wydatków fakultatywnych.
- Nasuwa się pytanie, kto będzie sprzątał, opiekował się seniorami, nauczał dzieci, jeżeli ludzie będą odchodzić na emeryturę, a umowy na czas ograniczony nie będą przedłużane. Nazywamy to manipulacją w budżecie. Prezydent ma możliwość upoważnić do jego zmniejszania i zwiększania, ale litości. Dlaczego wszystkie jednostki kompleksowo? To pismo, jest dowodem, że mieliśmy rację nie popierając propozycji budżetu. Panie prezydencie, lansowanie się w mediach społecznościowych to trochę za mało. To jest ta nasza pewna przyszłość, o której zapewniał nas w kampanii– kontynuowała Markowicz.
Pytanie do prezydenta
Radni PiS wystosowali 21 stycznia prośbę do Roberta Szewczyka o uargumentowanie tak drastycznych cięć i odpowiedź na pytanie, czy przed podjęciem decyzji przeprowadzono audyt, a także na co przeznaczone mają zostać zaoszczędzone środki.
Zapytanie skierowane do prezydenta Roberta Szewczyka
Jednostki nie wykorzystują budżetu?
Jak poinformowało Radio Olsztyn, do tematu odniósł się rzecznik prasowy ratusza, Patryk Pulikowski. Przedstawiciel urzędu miasta podkreślił, iż decyzja została podjęta, m.in. na podstawie obserwacji ubiegłorocznych wydatków.
- Pokazało nam to porównanie w ubiegłorocznym budżecie zaplanowanych wydatków bieżących z ich wykonaniem. Urzędowe wydziały i miejskie jednostki zwróciły do urzędu ponad 110 milionów złotych, na które wyrażały zapotrzebowanie, a nie zrealizowały tych wydatków – mówił w rozmowie z rozgłośnią.
W 2025 r. deficyt bieżący wynieść ma 117 mln zł. W związku z tym koszty związane z obsługą ługu przekroczą prawdopodobnie 30 mln zł.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz