Tak zwane „dating podcasts”, czyli podcasty w trakcie których wypowiadają się „eksperci” od randkowania, cieszą się dużą popularnością. Jedną z nich jest Christina Najjar, znana w Internecie jako Tinx. Podczas wizyty u znanego podcastera, komika Joe Rogana stwierdziła ona, że mężczyźni powinni wydać co najmniej… 2 tysiące dolarów (ok. 8 tys. zł) zanim kobiety zdecydują się pójść z nimi do łóżka.
Historię tę opisała australijska dziennikarka Jana Hocking. Z początku sama stwierdziła, że 2 tysiące to trochę dużo. Po głębszym przeanalizowaniu zaczęła jednak zgadzać się z Tinx. Jako główny argument stawiane jest to, że wydanie takiej sumy może oznaczać tylko to, że mężczyźnie zależy. Inna sprawa to fakt, że wydanie tak dużej sumy – pod warunkiem, że facet nie jest milionerem – zajmuje dużo czasu, co stanowi idealną okazję na lepsze poznanie partnera.
Przeciwnego zdania byli komentujący artykuł – w większości mężczyźni. Oburzeni wizją wyłożenia tysięcy dolarów, by pójść do łóżka nie przebierali w słowach. Część z nich odważnie porównywała stawiające takie warunki panie do… kobiet lekkich obyczajów.
- Określiliśmy już, kim jesteś, teraz musimy popracować nad ceną – pisało kilku z nich w komentarzach.
Głosem rozsądku starała się być jedna z nielicznych obecnych w komentarzach kobiet. Według niej, nie chodzi o samą kwotę, lecz o czas, jaki spędzić powinno się na randce.
- Powinniście rozmawiać o poważnych rzeczach. Czy jest gotowy na związek? Chętny na coś poważnego? Jest samodzielny? Macie jakieś wspólne zainteresowania? Jest zabawny? Czy to, co mówicie jest prawdziwe, czy stanowi uprzejmość by dostać się do łóżka? - wylicza Lola.
Czy oznacza to, że każda wolna kobieta będzie wymagać od potencjalnego partnera wydania ponad tysiąc więcej, niż średnia płaca w Polsce? Raczej nie. Kwota ta ma jednak przypominać, że do rozwoju relacji potrzebne jest wiele czasu, cierpliwości i przede wszystkim szczerości.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz