Data dodania: 2005-07-31 00:00
Nie wolno ich tak zostawić
Rodzinami mężczyzn, którzy zlinczowali Józefa C., zajął się psycholog. - Ci ludzie mają szansę podźwignąć się z tragedii, która ich spotkała, ale potrzebują też wsparcia socjalnego - mówi terapeutka, która już rozmawiała z bliskimi aresztowanych.
Rodziny mężczyzn aresztowanych za zlinczowanie Józefa C. przechodzą kryzys: z jednej strony tęsknią za bliskimi, z drugiej zaczyna doskwierać im brak pieniędzy. - Zatrzymani w wielu przypadkach byli jedynymi żywicielami rodziny - mówi Janusz Stypiański, wójt gminy Świątki.
Po naszym reportażu "Lincz we Włodowie" z mieszkańcami wsi skontaktowali się psychologowie z Instytutu Eriksonowskiego w Łodzi. Mieszkańcy zgodzili się na spotkanie z nimi. Dwa dni temu do wsi przyjechała Bożena Rychlik, na co dzień psycholog policyjny, od dziesięciu lat członek Instytutu. - Jestem po pierwszych rozmowach z rodzinami zatrzymanych - mówi Bożena Rychlik. - Ci ludzie mają szanse podźwignąć się z trudnej sytuacji, ale oprócz pomocy psychologicznej potrzebna jest im też pomoc materialna. Za pośrednictwem "Gazety" bardzo o nią wszystkich proszę.
Tłumaczy, że dotknięte niedostatkiem rodziny wciąż myślą o tym, że znalazły się w tak trudnej sytuacji, bo aresztowano ich bliskich, a aresztowano ich, bo zabili Józefa C., którego wszyscy się bali. - Zaspokojenie potrzeb materialnych tych ludzi pomoże im też w uporządkowaniu ducha - mówi psycholog.
Na razie Bożena Rychlik będzie pracowała tylko z rodzinami zatrzymanych. Chce jednak zaangażować do pracy także kolegów z zespołu. Mogliby oni pracować z ludźmi ze wsi, we wrześniu rozmawiać w szkołach z dziećmi. - To dotknęło wszystkich w okolicy bez wyjątku - mówi Bożena Rychlik. - Myślę też o udzieleniu pomocy policjantom z Dobrego Miasta.
Pieniądze, które ludzie z całego kraju wpłacają na konto utworzone przez mieszkańców Włodowa (jest na nim trochę ponad 1,2 tys. zł - red.), nie trafiają do rodzin zatrzymanych, mają być przeznaczone wyłącznie na pomoc prawną.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz