W czwartek policjanci z drogówki mieli pełne ręce roboty. W rejonie skrzyżowania al. Piłsudskiego i ul. Dworcowej doszło do wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-letni kierujący mitsubishi nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w osobową toyotę, która ostatecznie dachowała na poboczu drogi. W wyniku zdarzenia do szpitala trafiła 45-letnia kobieta kierująca toyotą. 48-latek próbował oddalić się pieszo z miejsca zdarzenia, ale zostało mu uniemożliwione przez świadków. Po chwili pojawił się patrol, któremu mężczyzna został przekazany.
48-latek podczas czynności zachowywał się podejrzenie, był z nim utrudniony kontakt. Policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości, lecz badanie nie wykazało w organizmie kierującego alkoholu. Ze względu na uzasadnione podejrzenie kierowania pojazdem przez 48-latka pod wpływem środków odurzających, został on przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień.
Jeżeli okaże się, że 48-latek prowadził pojazd pod wpływem narkotyków, będzie mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.
Tego samego dnia funkcjonariusze pracowali na miejscu kolizji w rejonie skrzyżowania ul. Pstrowskiego i Niepodległości. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 82-letni kierujący osobowym volkswagenem przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i uderzył w skodę octavię.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowcy byli trzeźwi. Ze względu na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, 82-latek stracił prawo jazdy. Funkcjonariusze skierowali sprawę do sądu, który zadecyduje o dalszych konsekwencjach.
Czytaj również:
Groźny wypadek na skrzyżowaniu Kościuszki z Niepodległości. Dwie osoby w szpitalu! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz