W czwartek Przemysław Czarnek odwiedził Olsztyn. Spotkał się z uczniami, kadrą pedagogiczną i dyrekcją wspomnianych placówek oraz władzami Stowarzyszenia Świętej Rodziny, które zaprosiły ministra.
- W Polsce jest ogrom szkół nastawionych na wychowanie chrześcijańskie. Wszystkim tym organom dziękuję. To są dziesiątki, setki tysięcy dzieci, które w tego typu szkołach pobierają naukę, są to równoprawne szkoły i jest w nich równoprawny proces kształcenia zgodny z podstawami programowymi, które są przewidziane w przepisach prawa. Deklaruję wsparcie dla wszystkich tego typu szkół publicznych niesamorządowych i niepublicznych, dokładnie takie samo wsparcie, jak dla szkół prowadzonych przez organy samorządu terytorialnego – powiedział Przemysław Czarnek.
Minister odniósł się do sytuacji katolików w Polsce.
- Nie pozwolilibyśmy na żadne odpiłowywanie przywilejów dla katolików, ale ponieważ nie ma tych przywilejów, to to, co mówił poseł Nitras, to są bzdury niebywałe – przyznał, nawiązując do słów posła Sławomira Nitrasa, który podczas Campusu Polska Przyszłości powiedział, że w przyszłości być może katolicy zostaną „odpiłowani” z pewnych przywilejów.
W spotkaniu z ministrem udział wzięło kilku uczniów, którzy mieli pozaklejane usta taśmą, a w dłoniach trzymali kartony z hasłami: „Nie damy się uciszyć”, „Istniejemy”, „Nie będziemy milczeć”. Młodzież przyniosła ze sobą czerwone ekierki, które były nawiązaniem do akcji Wolna Szkoła. Biorą w niej udział m.in. nauczyciele i uczniowie, którzy nie zgadzają się na zmianę w listach lektur, projekty zmian prawa oświatowego, ale też brak podwyżek dla nauczycieli. (Protest nauczycieli przed reformami ministra Przemysława Czarnka).
Przemysław Czarnek pomachał protestującym na znak powitania, a następnie powiedział do kuratora Krzysztofa Marka Nowackiego, który mu towarzyszył, że należy ustalić, dlaczego młodzież nie jest w szkole.
- Trzeba zobaczyć, dlaczego uczniowie, którzy wczoraj rozpoczęli rok szkolny dzisiaj nie są w szkole. Trzeba wyjaśnić, czy w tej szkole nie odbywają się lekcje, czy jest wszystko w porządku. Nie po to wracamy do nauki stacjonarnej, żeby nadrabiać zaległości, żeby pierwszy dzień spędzać na wagarach. Chyba, że tym uczniom pozwala na to plan lekcji. Na happeningi był czas przez wiele miesięcy, obowiązek szkolny jest obowiązkiem ustawowym – skomentował Czarnek.
Następnie minister powiedział, że rozmawiał z dyrekcją placówek katolickich m.in. o statusie nauczyciela, bo w tego typu szkołach nie obowiązuje Karta Nauczyciela.
Wizyta Czarnka zakończyła się mszą świętą odprawioną z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.
Komentarze (57)
Dodaj swój komentarz