W piątek po godz. 13 strażacy interweniowali na ul. Mickiewicza, gdzie małe dziecko zostało uwięzione w hondzie.
- Rodzice, wysiadając z pojazdu, zamknęli drzwi, a okazało się, że kluczyki pozostały w stacyjce. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy nie musieli niszczyć pojazdu, bo po chwili przybyła inna osoba, dzięki której udało się otworzyć auto za pomocą drugiej pary kluczyków. 1,5-rocznemu dziecku nic się nie stało – powiedział nam kpt. Adam Rybicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Do czasu uwolnienia dziecka z auta strażacy udzielali mu wsparcia emocjonalnego. Dzięki temu maluch w trakcie interwencji był spokojny.
Komentarze (20)
Dodaj swój komentarz