Powstawały obozy zagłady i koncentracyjne: Auschwitz-Birkenau, Stutthof, Majdanek, Treblinka. Ludzie – Polacy, Żydzi, Rosjanie, Francuzi – tu pracowali i tu umierali. Arbeit macht frei. Byli nikim dla oprawców. Z tą samą pogardą, tylko ukazaną w nieco bardziej cywilizowany sposób, Niemcy traktowali ludność polskich miast i wsi.
Najpierw wybuchło powstanie w getcie warszawskim, ale to był krok ostateczny – powstańcy wiedzieli, że szykują się na śmierć. Chcieli po prostu godnie zginąć, co nawet docenił sam Juergen Stroop, generał SS, kat powstania.
Następnie 1 sierpnia 1944 roku zryw niepodległościowy przeprowadzili Polacy. Nie mnie oceniać szanse powodzenia powstania, bo to już robili historycy. Chcę tylko przypomnieć, że podobnie jak Żydzi, tak i Polacy bohatersko rzucili swe życie na szale przeznaczenia. Czy czuli strach? Oczywiście, ale odwaga i... głód zwyciężyły.
Kiedyś bohaterką jednego z moich pierwszych reportaży była śp. pani Kalina Chrupek, łączniczka AK, która brała udział w powstaniu. Opisywała, jak wyglądała prawdziwa rzeczywistość, a nie wyobrażenia dzisiejszych Polaków. Bo my ludzie, lubimy sobie samemu tworzyć obraz idealny tego, co się działo w tamtych czasach. Ale nikt z nas, młodych, nie przeżył nigdy tego, co ci ludzie. Czy bylibyśmy tak samo dzielni i odważni? Wojna czyni z odważnych tchórzy, a tchórze potrafią dowieść odwagi...
Wracając do pani Kaliny, to wstrząsnęła mną ta rzeczywistość – kilkunastoletnia dziewczyna musiała chodzić kanałami i piwnicami, aby dostarczać meldunki. Wiedziała już wtedy, że gdy ją złapią, nie będzie mogła liczyć na litość. Wiele dni cierpiała z głodu, bo pracowała o wiele dłużej niż dzisiejsze 8 godzin. Widziała setki ciężko rannych i zabitych. Na szczęście te obrazy jej nie prześladowały. Pamiętała moment kapitulacji, gdy umarły jej nadzieje.
Wzięła udział w powstaniu, bo chciała lepszej Polski, wolności od straszliwego okupanta, którego zbrodniczą doktrynę można zestawić jedynie ze stalinizmem czy fanatyzmem ISIS. Ona, jak i tysiące jej podobnych młodych ludzi walczyli ze swastyką, mimo podziałów ideologicznych i politycznych. Walczyli także o godność, zwykłą ludzką, której bezwzględny ciemiężca chciał ich pozbawić. Umieli się zjednoczyć i za to należą im się szczególne wyrazy szacunku i uznania.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz