Od kilku miesięcy morąscy policjanci pracowali nad sprawą oszustwa podatkowego i obracania fałszywymi fakturami VAT za paliwo. W kręgu zainteresowań funkcjonariuszy był pracownik stacji paliw i prywatny przedsiębiorca. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa funkcjonariuszy powiadomili pracownicy urzędu skarbowego. Z przeprowadzanej przez nich kontroli wynikało, że u dostawcy znajdowały się inne faktury niż u odbiorcy. W ten sposób doszło do uszczuplenia budżetu państwa.
Interes opłacał się każdej ze stron. Jak ustalili kryminalni, 42-letni pracownik stacji w ten sposób dorabiał do pensji. Natomiast 36-letni właściciel firmy „zwiększał” sobie koszty uzyskania przychodu i zakupione faktury ujmowała w deklaracji przedkładanej w urzędzie skarbowym uszczuplając w ten sposób należności publiczno-prawne wynikające z obowiązku płacenia podatku VAT.
W toku prowadzonych czynności okazało się, że taki proceder trwał przez kilka miesięcy, a straty dla budżetu państwa wyniosły 56 tys. złotych.
Za oszustwo podatkowe oraz poświadczenia nieprawdy i obrotu fałszywymi fakturami VAT za paliwo, mężczyznom grozi teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz