Dziś jest: 15.11.2024
Imieniny: Alberta, Leopolda
Data dodania: 2006-07-22 00:00

magda_515167

Ochroniarz zadba o auto

Kierowcy parkujący samochody pod olsztyńskimi szubienicami przez dwa dni płacili za pilnowanie auta przebranemu ochroniarzowi. - Co to ma znaczyć? Znieśli tu bezpłatne parkowanie? - pytali zaskoczeni.

reklama
Plac naprzeciwko Urzędu Wojewódzkiego to jedyny bezpłatny parking w centrum miasta, drugi jest przy uniwersytecie na ul. Głowackiego. Ponieważ blisko stąd do urzędów i na Stare Miasto, cały dzień jest wypełniony po brzegi. Bardzo często można tu spotkać młodych chłopców lub mężczyzn, którzy oferują wymycie szyb w autach za parę groszy albo pilnowanie samochodów pod nieobecność właściciela. Od kilku dni jeden z nich witał wszystkich wjeżdżających ubrany w czarną koszulkę z logo ratusza i napisem olsztyńskiej agencji ochrony Efekt War-Ma oraz w odblaskową kamizelkę z napisem "ochrona". W czwartek obserwowałam go chwilę. Widziałam, że ludzie płacili, choć było już po godz. 17, gdy nawet w strefie płatnego parkowania zostawianie samochodu jest darmowe. - Dzień dobry, kłaniam się. Na ile zostawiamy autko? Godzina 3 zł. Drogo? Ale na zakupy można spokojnie iść, autko przypilnowane będzie jak należy - zagadywał kierowców. Zaczepiłam jednego z kierowców, który dał się skusić na ofertę "ochroniarza". - Rzeczywiście, jakiś dziwny ten ochroniarz mi się wydał. Wiem, że w tym miejscu parkowanie jest darmowe, ale wolałam mu zapłacić, żeby mi auta nie porysował - przyznała jedna z kobiet, która dała mu 3 zł. Porozmawiałam z chłopakiem. - Stoję tu z kolegą na zmianę. Cały dzień pracujemy, trochę zarabiamy... Wkładamy koszulki ochroniarzy, żeby ludzie bardziej nam ufali i płacili - nie krył. W piątek rano sytuacja się powtórzyła: ubrany w koszulkę i firmową kamizelkę z logo chłopak znowu "kasował" kierowców. Zadzwoniłam na policję i do agencji Efekt War-Ma. - Coś takiego, oszust jeden! Opinię mi psuje! - zirytował się Grzegorz Basaj, wiceprezes Efekt War-Ma, gdy powiedzieliśmy mu, że chłopak podszywa się pod jego firmę. Przyznał, że kamizelka z logo jego firmy, które miał "parkingowy", może być prawdziwa. - W naszej pracy jest duża rotacja ludzi, jak odchodzą, nie oddają nam ubrań, nie jesteśmy w stanie tego upilnować - mówi. - Już jedziemy go przegonić. Nie zdążyli. Tuż po godz. 10 na parking przyjechali policjanci nieoznakowanym autem, zabrali "ochroniarza". Anna Siwek, rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej policji: - Znamy tych panów, to Jan P. i Zbigniew Cz. Mają po 28 lat, są z Olsztyna, byli karani za kradzieże i włamania. Zabezpieczyliśmy kamizelkę i koszulkę z logo firmy ochroniarskiej jako dowody rzeczowe. Parkingowi prowadzili szczegółową księgowość. Do notesu wpisywali numery rejestracyjne aut, których kierowcy im zapłacili. Dzięki tym zapisom policjanci będą mogli przesłuchać właścicieli samochodów. Jeśli się okaże, że parkingowym udało się pobierać opłaty, ponieważ kierowcy uwierzyli, że są oni ochroniarzami, będą odpowiadać za oszustwo. Jeśli kierowcy dawali na "odczepnego" - młodzi ludzie odpowiedzą za natarczywe żebractwo. Za oszustwo grozi do pięciu lat więzienia, za natarczywe żebractwo grzywna albo ograniczenie wolności. Przesłuchanie fałszywych ochroniarzy było krótkie, wyszli z komisariatu jeszcze przed południem i... wrócili na parking. Jeden z nich, już bez firmowej kamizelki, zaczepiał kierowców i proponował "przypilnowania autka". - Zanim na miejsce przyjechał kolejny patrol, uciekł - mówiła po południu Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego policji. - Ale nie damy się wodzić za nos. Wszystkie patrole wiedzą o ich wyczynach i będą patrolować to miejsce.

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Leszek mors. 2020-06-23 18:50:46 88.156.*.*
    To było polecenie zarządu Pentagram. I tu powinni być ukarani Prezes i zarząd Pentagram i Efekt War-ma.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 1

www.autoczescionline24.pl