Najchętniej oglądany serial
W ostatnich miesiącach rekordy popularności bije serial platformy MAX, pt. „Lady Love”. Produkcja cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród polskich widzów. Zbiera również pozytywne recenzje w Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych.
Jak poinformowały ogólnopolskie media, serial znalazł się na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych produkcji w Polsce oraz w TOP5 na świecie.
Inspiracja postacią Teresy Orlowski
Historia przedstawiona w serialu inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. To opowieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym o zagrożeniach i pokusach wynikających z pracy w „branży dla dorosłych”. Akcja rozgrywa się w latach 80. w RFN i 90. w Polsce.
Główną bohaterką, graną przez Annę Szymańczyk, jest Lucyna Liss (inspirowana postacią Teresy Orlowski), dziewczyna z małego PRL-owskiego miasteczka, która w pogoni za marzeniami uciekła do RFN. Tam stała się rozpoznawalna, trafiając na okładki pism dla dorosłych i aktorką filmów erotycznych, znaną pod pseudonimem „Lucy Love”. Kolejno stała się ikoną niemieckiej popkultury lat 80.
Aktorka pochodząca z Olsztyna odtwórczynią głównej roli
Sukces serialu wzniósł również na szczyt odtwórczynię głównej roli, Annę Szymańczyk. 38-latka przez długi czas grywała raczej drugoplanowe role. Teraz, dzięki „Lady Love” jest o niej głośno zarówno w Polsce, jak i na świecie.
Szymańczyk urodziła się w stolicy Warmii i Mazur i to właśnie tu stawiała pierwsze artystyczne kroki, choć jako dziecko marzyła też o karierze pływaczki.
Początkowo, jako 13-latka, trafiła do szkoły muzycznej, próbując swoich sił w grze na saksofonie. Droga okazała się jednak niewłaściwa. Zgłosiła się więc na przesłuchanie do kółka teatralnego „Kokon”, działającego przy Miejskim Ośrodku Kultury w Olsztynie. To tam zakochała się w aktorstwie.
W przyszłości postawiła więc na studia aktorskie na stołecznej Akademii Teatralnej, gdzie przyjęto ją za pierwszym podejściem.
Anna Szymańczyk jako Lucyna Liss
Źródło: Anna Szymańczyk / Instagram
„Głos to był problem (…) i nigdy nie wyglądałam jak modelka”
Szymańczyk w ostatnim czasie udzieliła wywiadu Agorze, w którym wspomniała, że przez lata nie dostawała w wielu produkcjach głównych ról, ponieważ uważano, że ma za niski głos i jest „za duża”.
- Głos to był problem… Mówiłam na castingu „dzień dobry” i słyszałam „do widzenia, niech pani wróci za kilka lat, jak pani dojrzeje do swojego głosu”. No i nigdy nie wyglądałam jak modelka(…) Bardzo cenię sobie to, że nie zaczynałam z wysokiego C, bo cały czas mam przed sobą perspektywę rozwoju – mówiła.
Kariera filmowa i teatralna
Jak pisze Interia, przełomem w zawodowym życiu 38-latki było dołączenie do zespołu Teatru Dramatycznego w Warszawie i rola Konstancji w „Operetce” Gombrowicza. Obecnie w repertuarze instytucji kultury jest aż siedem spektakli z jej udziałem.
Biorąc natomiast pod uwagę rozwój kariery filmowej, był to etap zagrania roli Zośki w nowej wersji „Znachora”. Kolejno zagrała w produkcjach takich jak „Camera Cafe” (Netflix), „Nic na siłę” i dołączyła do załogi popularnego serialu „Na dobre i na złe”. Teraz znalazła się szczycie dzięki „Lady Love”.
W 2025 r. widzowie nadal będą mogli oglądać Szymańczyk we wspomnianym serialu medycznym oraz w filmie Wojciecha Smarzowskiego pt. „Dom dobry sen zły”(premiera zaplanowana na jesień).
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz