W skradzionych torebkach znajdowały się pieniądze i dokumenty. Co ciekawe 19-latek dokonał kradzieży, gdy odwiedzał w szpitalu… swojego chorego dziadka.
19-latek ''wpadł'', ponieważ był widziany nieopodal budynku szpitala przez policjanta, który wcześniej zatrzymywał go za podobne czyny. Funkcjonariusz zdziwił się, ponieważ był przekonany, że Radosław K. przebywa obecnie w zakładzie karnym. Policjant skojarzył też obecność chłopaka w szpitalu ze zgłoszonymi w ostatnim czasie kradzieżami w tym miejscu. Przypuszczenia potwierdziły się. 19-latek miał przerwę w odbywaniu kary z uwagi na... chorobę dziadka. To właśnie jego miał odwiedzać w szpitalu. Nie przeszkodziło mu to jednak, a nawet pomogło w… okradaniu pacjentów. Gdy Radosław K. został zatrzymany, przyznał się do popełnionych 2 kradzieży. Jego łupem padły rzeczy znajdujące się w torebkach. Jak ustalili policjanci, mężczyzna dokumenty wyrzucił a pieniądze wydał na swoje potrzeby. Teraz 19-latek powróci do zakładu karnego, a na jego konto zostanie dodany kolejny wyrok. Za kradzież - Kodeks Karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz