A | A | A
Data dodania: 2014-01-17 13:01
Iwona Starczewska
Okradł księdza, który przygarnął go pod swój dach
Policjanci z Elbląga zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który ukradł 18 tysięcy złotych księdzu, u którego mieszkał od ponad 20 lat. Policjanci ustalili, że to nie był pierwszy tego typu proceder z udziałem zatrzymanego. Podobny miał miejsce kilka lat wcześniej, ale wówczas ksiądz mu wybaczył i nie zgłaszał sprawy policji.
reklama
Od tamtego czasu młody człowiek zdążył wziąć ślub, urodziła mu się córka, a później się rozwiódł. Jak podał pokrzywdzony duchowny, w 2012 roku Marek M. miał podkradać mu kilkukrotnie kartę bankomatową i wybrać w sumie 8 tysięcy złotych, które przeznaczył na życie i własne potrzeby. Miał robić to w czasie, kiedy ksiądz prowadził msze. Wówczas wina została mu wybaczona, a sam pokrzywdzony nie chciał zgłaszać sprawy policji.
14 stycznia tego roku ksiądz zgłosił kradzież 18 tysięcy złotych, które pochodziły m.in. z datków zebranych od wiernych podczas kolęd. W charakterze świadka przesłuchano zajmującego część plebanii Marka M. Kiedy śledczy zaczęli badać różne wątki sprawy okazało się, że w tym co mówił 40-latek pojawiały się niezgodności. Na początku Marek M. twierdził, że podczas włamania nie było go w domu, później stwierdził, że był i słyszał jakiś hałas, a z jego pokoju również zniknął laptop i pieniądze. Jak ustalili policjanci Marek M. kłamał. Po ponownym przesłuchaniu mężczyzna przyznał, że to on ukradł pieniądze. Z jego relacji wynika, że sprzedał w jednym z lombardów swój komputer i za część skradzionych pieniędzy kupił nowy. Policjanci odzyskali większość ze skradzionych pieniędzy. 40-latek ukrył je w mieszkaniu swojej znajomej, a jej samej powiedział, że należą do niego. Marek M. został zatrzymany wczoraj. Nie był wcześniej notowany.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Olsztyn
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz