Olsztyńscy policjanci zostali poinformowani przez jednego z mieszkańców stolicy Warmii i Mazur o usiłowaniu wyłudzenia od niego pieniędzy. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że zatelefonował do  niego nieznany mu mężczyzna i przekonywał o konieczności wpłaty tysiąca złotych na wskazane konto. Pieniądze rzekomo miały być potrzebne na operację bratanka pokrzywdzonego mężczyzny. Rozmówca poinformował mężczyznę, że konto należy do doktora, który ma przeprowadzić zabieg medyczny. Mężczyzna nie dał się zwieść rozmówcy i o zdarzeniu poinformował policjantów.

Następnego dnia oszust zadzwonił do dwóch innych mieszkanek Olsztyna. Za każdym razem schemat działania sprawcy był taki sam.

Jedna z kobiet, która uwierzyła w historię przedstawioną w rozmowie telefonicznej, poszła do banku, aby wypłacić 2 tysiące złotych. W tym przypadku czujnością wykazał się pracownik placówki, który zasugerował kobiecie, aby nie wypłacała wszystkich oszczędności i nie przekazywała zbyt pochopnie pieniędzy na nieznane konto. Poradził także, aby sprawę zgłosić policji. Kobieta odstąpiła od wypłaty oszczędności  i zawiadomiła olsztyńskich policjantów.

Policjanci mając zgromadzony materiał dowodowy, doprowadzili do zatrzymania dwóch osób podejrzanych w tej sprawie. 22-letni Robert S. oraz 19-letnia Joanna K. prosto z Warszawy trafili do policyjnych cel. 

W trakcie wyjaśniania schematu działania i ról jaką pełnili zatrzymani w przestępczym procederze, policjanci ustalili, że mieszkańcy Warszawy byli tzw. słupami. Mieli oni założone na swoje dane osobowe konta w różnych placówkach bankowych. Po wpłacie na nie pieniędzy przez oszukane osoby, wspólnicy mieli je przekazać szefowi grupy. Z każdej  transakcji mieli otrzymywać po tysiąc złotych. Kobieta i mężczyzna przyznali się do usiłowania oszustwa. Prokurator wobec tych osób zastosował dozór policyjny.

Z ustaleń kryminalnych wynikało, że szefem grupy był 49-letni mieszkaniec Warszawy. To on miał dzwonić do starszych osób i przekonywać je o konieczności wpłaty na wskazane przez niego konto pieniędzy potrzebnych na operację członka rodziny. W niedzielę funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkania 49-letniego Pawła F. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony wizytą kryminalnych. Został przewieziony do Olsztyna i zatrzymany w policyjnym areszcie. Wczoraj przed prokuratorem podejrzany  nie przyznał się do winy.

W sprawę zamieszany jest również syn 49-latka, który jest obecnie poszukiwany przez policjantów.

Policjanci wskazują, że sprawa ma charakter rozwojowy i może dotyczyć także  innych, oszukanych  w podobny sposób osób z terenu  całego kraju.  

Kodeks karny za przestępstwo oszustwa, czy też jego usiłowania przewiduje karę nawet 8 lat pozbawienia wolności.