Lokalne fora internetowe zalewane są codziennie setkami wpisów tworzonych przez olsztynian, którzy spędzają czas na tworzeniu porównań, których bilans zawsze wychodzi na niekorzyść dla nich samych i miasta, w którym żyją.
Przyglądając się tym wpisom na temat Olsztyna – można bez trudu w myśl zasady szklanki do połowy pełnej - znaleźć drugi, atrakcyjniejszy biegun.
Olsztynianie narzekają, że mieszkają w regionie o najwyższej stopie bezrobocie (18,6%) zapominając jednocześnie, że stolica Warmii i Mazur na tle regionu wygląda pod tym względem imponująco. Bezrobocie sięga tu 7,3 %. Dane statystycznie pokazują jednocześnie, że stopa bezrobocia dla regionu nie była tak niska od lat – a to już powód do zadowolenia.
Znajdą się tacy, którzy powiedzą – w Olsztynie przecież nie ma pracy, a miasto inwestuje w obiekty, które nie gwarantują możliwości zatrudnienia. Olsztyn rzeczywiście przemysłem nie stoi, jednak każda inwestycja w mieście daje kolejne miejsca zatrudnienia. Przykład – nowo otwartej galerii handlowej, która proponuje nowe miejsca pracy. I tu głos podniosą ci, którzy uznają pracę za najniższą krajową za niegodną. Problem pensji – pozostaje jednak niezmienny w skali kraju Olsztyn nie stanowi czarnej dziury.
Olsztyn uznawany jest przez mieszkańców – za mało atrakcyjny pod względem infrastruktury rekreacyjnej. Tu jednak – warto przypomnieć sobie powstający nad brzegiem Krzywego kompleks, który pomieści skatepark, snowpark, bazę kajakową, boiska do siatkówki, czy squasha. Ciesząca się popularnością Aquasfera również zdaje się podciągać bilans na plus. Miasto zyskuje również dzięki parkom. Podzamcze i Centralny – są wysoko oceniane przez mieszkańców miasta.
Kwestia infrastruktury drogowej i rozwiązań komunikacyjnych również dostaje za swoje. Olsztyn to obecnie miasto wiecznej budowy, a inwestycje drogowe utrudniają codzienne funkcjonowanie zmotoryzowanym. To niezaprzeczalny fakt, z którym trudno polemizować. Opóźnienia w budowie linii tramwajowej to dziś największy punkt zapalny tego bilansu. Pewne jest jednak, że w ramach tej inwestycji zyskamy ważne odciążenie drogowe w postaci ulicy Bukowskiego połączonej z Bartąską. Projekt ''tramwajowy'' to również elektroniczna karta miejska zamiast biletu autobusowego, czy tramwajowego, elektroniczne wyświetlacze na przystankach - pokazujące rzeczywisty czas przyjazdu autobusu, czy wreszcie system ITS, który usprawni działanie sygnalizacji na olsztyńskich skrzyżowaniach.
To zestawienie z pewnością również zyska swoje dwa bieguny. Jedni uznają je za naciagane, inni zgodzą się, że istnieją pozytywny, o których zapominamy w codziennej krytyce stolicy Warmii i Mazur.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz