Szokujące informacje
W środę (24 lipca) na instagramowym profilu o nazwie „kanickizbigniew” pojawiło się nagranie, pochodzące z serwisu TikTok, na którym pewna kobieta relacjonuje przebieg pobicia, do którego miało dojść przy al. Warszawskiej w Olsztynie i wskazuje na brak reakcji ze strony mediów. Według niej trzech mężczyzn z Ukrainy zaatakowało na ulicy 35-letniego Polaka, ponieważ ten zwrócił im uwagę by nie wypowiadali się negatywnie o naszych rodakach i Romach. Na skutek zadanych mu obrażeń, poszkodowany miał umrzeć w szpitalu.
- Młody mężczyzna, 35-letni przechodzi w Olsztynie koło Warmia Towers i mija trzech naszych braci zza wschodniej granicy. Słyszy rozmowę, jak „jadą” po Polakach, po Romach, wyśmiewają się z nas, więc on im grzecznie zwraca uwagę, żeby się nie wyrażali w ten sposób, bo są u nas i powinni szanować nas za to, że ich przyjęliśmy. Jaka jest odpowiedź naszych braci? Dotkliwie biją tego młodego mężczyznę, na koniec skaczą mu po głowie, doprowadzając do obrzęku mózgu, w wyniku czego ten młody mężczyzna umiera w szpitalu. Zostawia żonę w ciąży, a w mediach cisza – słyszymy na nagraniu.
Hejt na wschodnich sąsiadów
Kobieta przekonuje, że przedstawione przez nią informacje są wiarygodne, ponieważ dowiedziała się o sprawie od brata 35-latka.
Pod filmikiem umieszczonym w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci atakują i obrażają Ukraińców.
Co ciekawe, konto na TikToku, z którego pochodzi filmik, nie istnieje...
Co wydarzyło się naprawdę?
Przedstawiciele mediów postanowili przyjrzeć się szokującej sprawie. Po wystosowaniu pytania do rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, okazało się, że stan rzeczy, przedstawiony na nagraniu, mija się z prawdą.
- Przestrzegamy przed pochopnym traktowaniem informacji zamieszczanych w Internecie, jako prawdziwe. Szczególnie, gdy są one zamieszczane przez osoby, które szukają zainteresowania i chcą podsycać nacjonalistyczne nastroje, przekazują wymyślone przez siebie lub zasłyszane plotki, jako zdarzenia, które miały mieć faktycznie miejsce. Tak niestety jest w przypadku filmu i przekazywanych w nim treści – podaje w odpowiedzi kom. Anna Balińska z zespołu prasowo-informacyjnego KMP w Olsztynie.
Rzeczniczka poinformowała, iż zgłoszenie, dotyczące pobicia przy al. Warszawskiej wpłynęło do KMP 21 lipca, a miejsce miało dwa dni wcześniej. Zgromadzony przez policję materiał nie potwierdził tez zawartych w nagraniu.
Sprawcy nie pochodzili z Ukrainy?
Stanowisko w sprawie zabrała też Prokuratura Okręgowa w Olsztynie prowadząca postępowanie dotyczące zdarzenia. Okazało się, iż zarówno pokrzywdzony, jak i podejrzani to obywatele Polski.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż tego dnia w godzinach nocnych miało tam dojść do pobicia mężczyzny – Mariusza J., lat 36, przez dwóch napastników. Po zdarzeniu pokrzywdzony wrócił do miejsca zamieszkania. W dniu 21 lipca 2024 r. pokrzywdzony zmarł w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie (…) Zarówno pokrzywdzony, jak i podejrzani są obywatelami polskimi – przekazał mediom Daniel Brodowski, rzecznik prasowy prokuratury.
23 lipca została przeprowadzona sekcja zwłok Mariusza J. Wstępna opinia lekarzy medycyny sądowej wskazuje, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż istniał związek pomiędzy śmiercią 36-latka a pobiciem.
W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn: Michała G. i Kacpra Ż. Przedstawiono im, m.in. zarzut z art. 158 kodeksu karnego, dotyczący udziału w bójce lub pobiciu.
Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju.
Śledztwo jest w toku.
Fałszywe informacje w sieci
Jak widać, w Internecie bardzo łatwo o pomówienia, dlatego tak ważne jest, abyśmy weryfikowali pojawiające się w sieci treści…
Komentarze (23)
Dodaj swój komentarz