Kilkudziesięciu strażaków przez ponad 5 godzin walczyło z pożarem w olsztyńskiej elektrociepłowni. Popiół trzeba było wybierać i gasić na zewnątrz.
- Zapalił się jeden z silosów, w którym gromadził się popiół. Na miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnej z komendy miejskiej PSP w Olsztynie. Akcja gaśnicza była dosyć trudna. Przy pomocy dwóch prądów wody strażacy ugasili pożar. Zarządca obiektu oszacował wstępne straty na 50 milionów złotych – przekazał Radiu Olsztyn rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków mł. bryg. Grzegorz Różański.
We wtorek (20 lutego) spółka "Dobra Energia dla Olsztyna", która zarządza spalarnią, wysłała mediom oświadczenie, w którym zaznacza, że nadal trwa szacowanie strat i informacja o 50 mln zł jest póki co niepotwierdzona.
- Obecnie trwają działania w celu oceny skutków tego zdarzenia, w tym wycena strat oraz wpływu na harmonogram prac. O zdarzeniu został poinformowany ubezpieczyciel. Oszacowanie wielkości strat będzie możliwe po zakończeniu tych działań. Wstępne ustalenia wskazują, iż w wyniku pożaru nie doszło do uszkodzeń pozostałej części ITPO w tym kluczowych obiektów technologicznych jak również Kotłowni Szczytowej, która jest eksploatowana i zabezpiecza dostawy ciepła na potrzeby mieszkańców Olsztyna - czytamy.
Na terenie inwestycji czynności prowadzi aktualnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we współpracy z Dobrą Energią, jak również wszystkimi partnerami zaangażowanymi w proces budowy i rozruchu instalacji.
Przypomnijmy, że Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów to jedna ze strategicznych inwestycji Olsztyna. Inwestycja kosztowała ponad 800 milionów złotych i powstała we współpracy władz miasta ze spółką Dobra Energia dla Olsztyna.
Założeniem funkcjonowania spalarni jest przede wszystkim ograniczenie zużycia węgla przy produkcji ciepła.
Docelowo instalacja ma przetworzyć 100 tys. ton odpadów rocznie, uwzględniając proces postoi remontowych, będzie to około 9 tys. ton miesięcznie.
Czytaj również:
Komentarze (48)
Dodaj swój komentarz