Olsztynianin w rozmowie z nami stwierdził, że pod koniec kwietnia wysłał do Kancelarii Premiera wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Zadał w nim cztery pytania odnoszące się do wyborów, które miały odbyć się 10 maja.
W związku z wyborami zapowiedzianymi na 10 maja 2010 proszę o odpowiedź na poniższe pytania:
1. Kto podjął decyzje, na podstawie jakich przepisów o przygotowaniach do wyborów korespondencyjnych w dniu 10 maja 2020r.? Proszę o wskazanie konkretnego aktu prawnego wraz z przywołaniem konkretnego artykułu/paragrafu.
2. Kto podjął decyzję, na podstawie jakich przepisów o wyborze wzoru kart do głosowania korespondencyjnego? Proszę o wskazanie konkretnego aktu prawnego wraz z przywołaniem konkretnego artykułu/paragrafu.
3. Kto podjął decyzję, na podstawie jakich przepisów o druku kart, kopert do głosowania korespondencyjnego? ? Proszę o wskazanie konkretnego aktu prawnego wraz z przywołaniem konkretnego artykułu/paragrafu.
4. Kto podjął decyzję o przekazaniu danych z rejestru PESEL, rejestru wyborców Poczcie Polskiej? Proszę o wskazanie konkretnego aktu prawnego wraz z przywołaniem konkretnego artykułu/paragrafu.
– możemy przeczytać we wniosku.
Odpowiedź z Kancelarii Premiera przyszła we wtorek.
W odpowiedzi na załączony wniosek informuję, że – odnośnie pytań „kto podjął decyzję" – Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie posiada wnioskowanych informacji.
Zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej, do udostępniania informacji publicznej zobowiązane są podmioty będące w posiadaniu wnioskowanych informacji. Tym samym, organ nie dysponując daną informacją publiczną nie może jej udostępnić.
Odnośnie pytań „na podstawie jakich przepisów" przedmiotowy wniosek - mimo iż skierowany w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2016 r. poz. 1764, z późn. zm.) – nie stanowi informacji publicznej.
Tryb określony w ustawie o dostępie do informacji publicznej nie ma zastosowania do udzielania informacji o przepisach prawa lub informacji o przepisach prawa zastosowanych w indywidualnej sprawie. W kategorii informacji publicznej nie mieści się także ubieganie się o wyjaśnienie charakteru i istoty przepisów prawnych, domaganie się instruktażu (wykładni), jak należy rozumieć i stosować w praktyce określone przepisy prawa.
– możemy przeczytać w wyjaśnieniu, jakie nadesłała Agnieszka Kowalska, radca szefa KPRM.
Nie takiej odpowiedzi spodziewał się Karol Bojarski. Zaznaczył, że dziwi go zwłaszcza pierwsza część, w której jest mowa o tym, że KPRM nie posiada wnioskowanych informacji.
– Premier 16 kwietnia zlecił wydruk kart Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Tłumaczenie, że nie posiadają takiej wiedzy jest śmieszne. Posłowie opozycji opublikowali pisma z podpisem pana premiera na decyzji o wydruku kart. A kancelaria Premiera nic o tym nie wie – powiedział w rozmowie z nami Karol Bojarski.
Przypomnijmy, że 30 kwietnia posłowie Cezary Tomczyk, Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński skontrolowali PWPW. Dowiedzieli się, że to premier Mateusz Morawiecki wydał polecenie wydruku kart do głosowania 16 kwietnia, gdy za organizację wyborów odpowiadała jeszcze Państwowa Komisja Wyborcza, o czym wspomniał nasz rozmówca.
Karol Bojarski złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, o czym pisaliśmy w artykule pt. „Wybory 2020. Olsztynianin złożył zawiadomienie do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego!”.
Dowiedzieliśmy się, że dokument szybko (jeszcze tego samego dnia!) został przesłany z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Bojarski otrzymał o tym informację w poniedziałek.
– Trochę zszokowało mnie, że tak szybko prokuratorzy zadziałali, przynajmniej jeżeli chodzi o złożone zawiadomienie na premiera. Pismo sugerowało, że w ciągu kilku minut od doręczenia, prokuratura przekazała ją dalej. Gdy tylko zobaczyłem pismo z prokuratury, spodziewałem się umorzenia – wyjaśnił.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z zawiadomieniem o możliwości niedopełnienia obowiązków przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego, które nasz rozmówca złożył jeszcze w lutym. Okazuje się, że Prokuratura Okręgowa w Olsztynie przesłała je do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, a ta pod koniec kwietnia odesłała je do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Bojarski cieszy się, że otrzymał jakąkolwiek odpowiedź w tej sprawie, mimo że dopiero w maju.
– Otrzymałem powiadomienie dopiero we wtorek, podczas gdy w lutym złożyłem zawiadomienie. Do tej pory nie wiedziałem, jak wygląda sytuacja – skwitował Karol Bojarski.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz