Niedawno pisaliśmy o niej z okazji wywalczenia 22 i 23 października w Jakuszycach dwóch tytułów mistrzyni Polski. Przypomnijmy, że świeżo upieczona mistrzyni świata jest absolwentką Szkoły Podstawowej nr 14 i I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicz. Po zdaniu matury podjęła studia (turystyka i rekreacja) w poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Po ich ukończeniu rozpoczęła pracę zawodową w stolicy Wielkopolski, pozostając tam do dzisiaj. Wcześniej nie uprawiała wyczynowo żadnej sportowej dyscypliny ograniczając się głównie do zdrowego tryby życia i zajęć na siłowni. Tych czytelników, którzy nie wiedzą czym jest Runmageddon informujemy, że jest to długodystansowy wyścig biegowy z ekstremalnie trudnymi przeszkodami do pokonania.
Mistrzostwa Polski w Jakuszycach zakończyły sezon krajowych startów w 2022 roku. Dzielna i ambitna olsztynianka postanowiła przedłużyć swój startowy sezon uczestnictwem w biegu na dystansie 21 km z ponad 30 przeszkodami w zawodach Spartan, które są mistrzostwami świata! Ostatnie dni przed startem spędziła na kilkudniowym zgrupowaniu w Tatrach. W ciągu czterech dni przeprowadziła 8 intensywnych treningów, przebiegając w zimowych warunkach ok. 60 km, wbiegając m.in. na Turbacz oraz na Kasprowy Wierch.
Mistrzostwa świata przeprowadzono w weekend 3-4 grudnia na pustyni w pobliżu Abu Dhabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Reprezentujące nasz kraj zawodniczki i zawodnicy zaprezentowali się znakomicie. Wrócili z czterema medalami, w tym z trzema złotymi, zajmując ponadto, wprawdzie nie medalowe ale wysokie miejsca, i tak w rywalizacji elity mężczyzn czwarty był Grzegorz Szczechla. W kategoriach wiekowych Polacy zajęli trzy pierwsze miejsca i jedno drugie. Mistrzowskie tytuły wywalczyli: Marta Kuczkowska (25 lat), Zygmunt Chojna (60) i Agnieszka Maciejewska (45), która ukończyła bieg w doskonałym czasie: 3 godziny, 42 minuty i 34 sekundy. O 20 lat od niej młodsza Kuczkowska miała od niej czas gorszy o 19 minut i 40 sekund. Polka z Olsztyna została uhonorowana złotym medalem stając na najwyższym stopniu podium z polską flagą. Drugie miejsce zajęła Włoszka, z trzecie Rumunka.
- Spodziewałam się wprawdzie trudnych warunków w jakich jeszcze nigdy nie miałam okazji się sprawdzić, i tak rzeczywiście było - powiedziała tuż po dobiegnięciu do mety. - Zapowiadałam, że moim celem było przeżyć i dobiec do mety. Główny cel więc osiągnęłam. Jestem bardzo zmęczona, bo jeszcze nigdy nie uczestniczyłam w tak ciężkim biegu. Tu był pustynny piach, po którym biegło się znacznie ciężej niż nawet po zapadającym się błocie, a do tego ten upał. Cieszę się, że podołałam. Jak rozłożyłam siły? Do połowy dystansu biegłam swoim tempem, potem trochę szybciej i dowiedziałam się, że od początku drugiej części dystansu już prowadziłam, i ta przewaga rosła. To mnie mocno zdopingowało więc powiedziałam sobie, że muszę ten bieg ukończyć. No i ukończyłam....
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz