Duet z Olsztyna zapisał na swoim koncie zwycięstwa we wszystkich odcinkach specjalnych. Przewaga nad drugą załogą na mecie wyniosła 1 minutę 28 sekund.
- Przyjechaliśmy, zrobiliśmy swoje i wyjeżdżamy. Wszystko zagrało bo jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. W myśl zasady im więcej potu na treningu tym mniej krwi w boju. Wszystko zagrało bez zarzutu. Samochód, serwis, załoga. Z tym potem to w przenośni, ale i dosłownie. Za nami bardzo ciepły weekend, ale dzięki doskonałemu przygotowaniu fizycznemu mojemu i Sebastiana nie stanowiło to dla nas problemu. Zgarniamy komplet punktów w klasyfikacji Szuter Cup i już myślimy o czerwcowym rajdzie Warmińskie Szutry z bazą w Jezioranach – mówił Staniszewski.
Rozwadowski nie ukrywał, że był to wyjątkowo udany powrót do rajdów po kilku miesiącach przerwy.
- Zrealizowaliśmy założony cel i to jest najważniejsze. Po kilku miesiącach wróciłem do rajdów płaskich i uważam weekend za bardzo udany. Szutrowe rajdy są fantastyczne. Wielkie podziękowania dla Automobilklubu Podlaskiego że mimo problemów zorganizował imprezę. Zapraszam na kolejne rajdy cyklu Szuter Cup – powiedział Rozwadowski.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz