Od poniedziałku Jakub Wikłacz jest „wolnym strzelcem”. Mistrz wagi koguciej negocjował przedłużenie współpracy, ale zaproponowane przez włodarzy KSW warunki okazały się niesatysfakcjonujące.
Tym samym 28-latek wypełnił swój kontrakt w KSW i teraz chce bić się w najbardziej prestiżowej federacji świata, czyli UFC.
- Kuba jest sfokusowany na tym, żeby zawalczyć w najwyższej lidze świata. Ma na to papiery. Jest naprawdę wielkim talentem, który może się tam bić o najwyższe cele i wskoczyć szybciutko do dziesiątki
- mówił jakiś czas temu w programie Oktagon Live menadżer zawodnika, Artur Gwóźdź.
Wikłacz dołączył do KSW w 2020 roku. Od 2022 roku posiada tytuł mistrzowski w kategorii koguciej. W oktagonie walczył skutecznie i efektownie. Trzy razy został nagrodzony bonusami za najlepsze walki wieczoru, a dwa razy wyróżniony za najlepsze poddania.
W swojej ostatniej walce w KSW (która odbyła się w czerwcu br. w Olsztynie) poddał Sebastiana Przybysza. W przeszłości wygrywał z m.in. Zuriko Jojuą czy Antunem Raciciem.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz