Przypomnijmy, w Olsztynie z przetworzonych śmieci w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów produkowane jest paliwo, które wykorzystywane będzie w nowej ciepłowni. Obiekt ma powstać przy ul. Lubelskiej na terenach olsztyńskiego MPEC-u. Elektrownia ma powstać na przełomie 2019/2020 roku, kiedy to Michelin wycofa się z dostarczania do miasta ciepła.
Część spalarniowa nowej Elektrociepłowni Olsztyn to najbardziej kontrowersyjny element, który budzi opór wobec inwestycji wśród olsztyńskich stowarzyszeń, ale również działaczy PiS-u, w tym pochodzącego z Olsztyna wiceministra infrastruktury i budownictwa Jerzego Szmita.
Od jakiegoś czasu w mediach trwa przepychanka słowna na linii wiceminister Jerzy Szmit - prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Obie strony przedstawiają swoje argumenty, jednak wciąż nie ma w tej sprawie porozumienia. Więcej tu->
Do ''antyspalarniowej'' polityki informacyjnej dołączają olsztyńskie stowarzyszenia, które rozpoczęły kolportaż ulotek, z treści których wynika, iż inwestycja w ciepłownię ze spalarnią to – zdaniem autorów – próba wyprowadzenia majątku publicznego z miejskiej spółki MPEC do spółki partnerstwa publiczno-prywatnego.
Przypomnijmy, nowa ciepłownia ma bowiem powstać w ramach takiego właśnie partnerstwa publiczno-prywatnego. Prywatna firma odpowiadać będzie za wybudowanie nowej elektrociepłowni oraz za zarządzanie, utrzymanie i eksploatację infrastruktury wytwórczej. Wybór partnera prywatnego nastąpi najpewniej jeszcze w tym roku.
Zdaniem autorów ulotek: Stowarzyszenia Święta Warmia, Koliber, Sadyba, Forum Rozwoju Olsztyna, Kochajmy Warmię i Siedliska Warmińskie – władza (w domyśle samorząd Olsztyna i województwa – red.) zbudowała monopolistyczny system zagospodarowania śmieci, który już na starcie nie spełnia wymogów w zakresie poziomu recyklingu.
- Tak więc Pan/Pani płaci za źle zorganizowany system gospodarki śmieciami, a dodatkowo będziecie płacić więcej jeśli zostanie zbudowana spalarnia, Czy znacie Państwo inwestora prywatnego, który bezinteresownie inwestuje w spółkę miliony złotych? Bądźmy realistami. Zawsze chodzi o biznes , który jak mówi porzekadło ''musi się kręcić'' i kręci się dobry biznes dla grupy wybranych kosztem całego społeczeństwa – czytamy w treści ulotki.
Stowarzyszenia proponują też rozwiązanie ich zdaniem najodpowiedniejsze.
- Trzeba zrezygnować z budowy spalarni, bo to jest niepotrzebna inwestycja, która zadłuży nas na 30 lat. Kolejnym krokiem jest dokonanie zmian w prawie lokalnym tak, aby priorytetem zreorganizowania systemu śmieciowego stał się recykling. Tym sposobem uchronimy majątek MPEC przed wyprowadzeniem, ale również obniżymy ceny opłat za śmieci – informują społecznicy.
Przedstawiciele stowarzyszeń twierdzą, że mają pomysły na tańsze rozwiązania jednak nikt nie chce ich słuchać.
- Budowa spalarni w oficjalnej propagandzie została wpleciona w historię brakującego ciepła. To swoiste alibi dla bezkarnego wydawania setek milionów złotych publicznych pieniędzy – czytamy w treści ulotki.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz