Przypomnijmy, w najbliższą środę 25 października olsztyńscy radni będą głosować nad uchwałą wprowadzającą około 2-procentowy wzrost stawki podatków od nieruchomości w Olsztynie. Jeśli radni przegłosują projekt, nowe stawki zastąpią te ustalone przez rajców na lata 2016-2017.
Urzędnicy tłumaczą konieczność wprowadzenia podwyżki powołując się wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu 2017 roku.
Przeciwko tej podwyżce wystąpili członkowie olsztyńskiego stowarzyszenia Endecja. Ich zdaniem proponowana podwyżka zaprzecza idei pomocniczości państwa.
- Obywatele tracą zaufanie do władzy publicznej, gdy ta bez uzasadnienia podnosi podatki. Dodatkowy wpływ z podwyżki stawek podatkowych od nieruchomości nie wpłynie znacząco na wielkość dochodów budżetowych miasta. Nie ma więc żadnego uzasadnienia dla tej, choćby symbolicznej podwyżki. Należy raczej poszukać oszczędności w wydatkach samych jednostek organizacyjnych miasta, bądź w spółkach komunalnych. Kolejnym ważkim argumentem przemawiającym za pozostawieniem na niezmienionym poziomie podatków od nieruchomości jest troska o przedsiębiorców, którzy będą musieli ponieść wyższe koszty działalności. Włodarze miasta powinni zabiegać o nowe miejsca pracy, które tworzą przede wszystkim przedsiębiorcy polscy, a jednym z narzędzi jest polityka fiskalna miasta. Stabilizacja w zakresie wysokości sprzyja gospodarce. Olsztyńscy przedsiębiorcy i potencjalni inwestorzy będą bardziej skłonni rozwijać tutaj swoje biznesy, wiedząc że podatki będą na przewidywalnym, stałym poziomie – tłumaczy olsztyńskie stowarzyszenie.
Społecznicy za przykład miasta, które nie czuje presji by podnosić podatki, podają Działdowo, które od trzech lat ma stawki na niezmienionym poziomie.
- Apelujemy, jako stowarzyszenie Endecja, by radni, jak i prezydent Olsztyna, podjęli rozsądną decyzję w sprawie podatku od nieruchomości i pozostawili stawki podatkowe na przyszły rok w niezmienionej wysokości – dodaje Endecja.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz