Dziś jest: 21.11.2024
Imieniny: Janusza
Data dodania: 2021-03-24 14:10

Redakcja

[OPINIE] Czy niemieckie media przeproszą za serial „Nasze matki, nasi ojcowie“?

[OPINIE] Czy niemieckie media przeproszą za serial „Nasze matki, nasi ojcowie“?
Mecenas Lech Obara
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Dziś dotarła do nas informacja, że Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł, iż producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie", czyli UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji) mają przeprosić Światowy Związek Żołnierzy AK za naruszenie dóbr osobistych. W filmie ukazano partyzantów z Armii Krajowej jako antysemitów. Dokonano też relatywizowania odpowiedzialności Niemców za zbrodnie wojenne.

reklama

Przeprosiny mają zostać opublikowane w TVP1 oraz w kanałach telewizji niemieckiej: ZDF, ZDFneo i Sat3 (stacje te wyemitowały serial). Mają się one ukazać się także na stronach internetowych ZDF i UFA Fiction, i być tam zamieszczone przez trzy miesiące.

Gratulujemy naszym przyjaciołom od wspólnej walki o prawdę historyczną - Reducie Dobrego Imienia z Maciejem Świrskim na czele oraz mecenasom: Monice Brzozowskiej-Pasieka i Jerzemu Pasieka wygranej w sądzie.

Nasza radość jest jednak podszyta goryczą. Ten sam ZDF przed kilku laty otrzymał już „immunitet” nadany przez Sąd Najwyższy Niemiec na niewykonywanie wyroków polskich sądów w tego typu sprawach („polskie obozy”). A ten sam krakowski Sąd Apelacyjny 22 grudnia 2016r. w sprawie Karola Tendery przeciwko ZDF także nakazał niemieckiej telewizji przeprosiny za obelgę „Auschwitz polskim obozem zagłady”. Wyrok ten już blisko 5 lat czeka na wykonanie na terenie Niemiec.

„Szlaban” na wykonanie wyroku na terenie Niemiec postawił Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe (BGH) 19 lipca 2018 roku. Kłamstwo „polskich obozów” uznał on za „cudzą opinię”. Zdaniem BGH, ZDF poprzez wykonanie obowiązku przeprosin byłby zmuszony do publikacji i sygnowania „cudzej opinii”. Łamiąc tym samym konstytucyjne normy niemieckiego prawa – wolność od głoszenia „cudzych opinii”.

2 marca 2021r. poseł Iwona Arent wystosowała interpelację do Premiera RP. Postuluje: skierowanie skargi do TSUE lub ETPCz, by podważyć wyrok Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe z lipca 2018r. Wyrok, odbierający polskim obywatelom prawo do przymusowego wykonywania na terenie Niemiec orzeczeń polskich sądów w sprawach o naruszenie ich dóbr osobistych.

Przedstawia argumenty. Każdy z nich brzmi jak akt oskarżenia:

– Sędziowie „z butami” wkroczyli w merytoryczną podstawę polskiego wyroku. Na własną rękę dokonali swoich ustaleń, sprzecznych z ustaleniami polskich sędziów, m. in. uznając, że nakazanie opublikowania przez ZDF przeprosin było zbyt surowe. Poczuli się jak kolejna, wyższa instancja sądowa nad polskimi sądami…

– Za sprzeczne z normami prawa niemieckiego uznali nakazanie przez Sąd „przeprosin” Karola Tendery, bo rzekomo niemiecki kodeks cywilny nie zna takiego słowa. Szok. Przecież taka forma usuwania skutków naruszenia dóbr osobistych jest uznawana przez ETPCz za zgodną z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. I to w dziesiątkach, jeśli nie setkach wyroków…

– Powołali się na klauzulę „porządku publicznego”, wskazując na kuriozalną koncepcję konstytucyjnego zakazu publikowania „nie swojej opinii”. Miałoby to w sposób oczywisty, rażący i wyjątkowy naruszać prawo niemieckie i europejskie…

– Niestety, dopóki wyrok Sądu Najwyższego Niemiec (BGH) obowiązuje, to wszystkie niemieckie sądy – powagą jego autorytetu – będą uchylać się od uznawania na terenie Niemiec wyroków polskich sądów w sprawach o naruszenie dóbr osobistych – podsumowuje mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra.

Stowarzyszenie Patria Nostra

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Kuba Bogu 2021-05-11 08:57:54 31.0.*.*
    przykład idzie z Polski - nawet polski sędzia, niejaki Nawacki, nie wykonuje wyroków polskich sądów, Z kolei pani Przyłębska twierdzi, że wyroki sądów unijnych nie są dla Polski wiążące.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 1

www.autoczescionline24.pl