32 finalistki konkursu Miss Polski 2024 ciężko trenują przed finałową galą, która odbędzie się w najbliższy piątek (5 lipca) w Nowym Sączu. W ciągu dnia dziewczyny uczą się wzorcowego chodu oraz układów tanecznych. Wieczorami odpoczywają przy grillu, gitarze i wspólnych śpiewach. Takie wieczory są chwilą dla kandydatek na odpoczynek i naładowanie baterii przed końcowymi rozstrzygnięciami.
Wśród finalistek są dwie reprezentantki województwa warmińsko-mazurskiego: Aneta Czarnowska i Weronika Kietlińska. Specjalnie dla mieszkańców Warmii i Mazur dziewczyny przygotowały odręcznie napisane pozdrowienia. Podkreślają w nich przywiązanie do regionu, dziękują za wsparcie i proszą o trzymanie kciuków.
Weronika Kietlińska ma 25 lat i pochodzi z Ostródy. W wieku 19 lat przeprowadziła się na studia do Warszawy i mieszkała tam 6 lat. Od 13 roku życia pracowała jako modelka jeżdżąc na kontrakty modelingowe, na których brała udział w licznych sesjach zdjęciowych i pokazach mody.
Aneta Czarnowska to osoba pełna determinacji i pasji, które kierują ją w różnych sferach życia. Podobnie jak Kietlińska pochodzi z Ostródy, ale obecnie mieszka w Krakowie, gdzie studiowała matematykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Uzyskała tytuł magistra z Matematyki finansowej oraz Marketingu i Logistyki, jednocześnie pracując w dziale finansowym w jednej z korporacji.
Już za kilka dni jedna z 32 finalistek założy na głowę koronę Miss Polski 2024. Wielki finał odbędzie się podczas trzydniowego Festiwalu Piękna w Amfiteatrze Parku Strzeleckiego w Nowym Sączu. Koronę laureatce przekaże Angelika Jurkowianiec - Miss Polski 2023. Liczymy, że szczęśliwą wygraną będzie reprezentantka Warmii i Mazur.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz