Projekt budowy eko-parku na Górce Jasia zakładał ustawienie drewnianej altany, ławeczek, punktów widokowych, budowę ścieżek pieszo-rowerowych, czy platform drewnianych służących latem jako miejsca do opalania. W ramach projektu przewidziano także wykonanie oświetlenia wzdłuż wytyczonych ścieżek.
Oprócz tego, wiosną, powstaną specjalne tablice edukacyjne, których treść będzie informować o występujących na tym terenie gatunkach roślin, płazów czy ptaków.
Park jest już niemal gotowy i miał stać się wiosennym prezentem dla mieszkańców tej części miasta.
Okazuje się jednak, że park mimo iż otrzymał nagrodę za oświetlenie i miał stać się wizytówką Zatorza już stał się miejscem libacji alkoholowych, po których pozostają jedynie stłuczone butelki i śmieci, które trafiają na trawniki zamiast do licznych koszy ustawionych w parku.
Mieszkańcy nie kryją oburzenia, a jednocześnie dziwią się, że wciąż na próżno wypatrywać tu patrolu straży miejskiej. Jak twierdzą – park powinien zostać włączony do monitorowanej części miasta, by ochronić inwestycję przed zniszczeniem.
Czy tak się jednak stanie? Projekt tego nie zakłada, a więc nie ma na ten cel środków. To co mogą zrobić mieszkańcy korzystający ze skweru to zgłaszać straży miejskiej niepokojące zdarzenia z prośbą o interwencję.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz