Jest to pierwszy w Europie całkowicie charytatywny obiekt tego typu. Kawiarnia czynna jest codziennie od 12 do 19. W tych godzinach dyżury pełnią wolontariusze, gdyż zgodnie z ideą "Olsztyn Kocha Koty" fundacja nie zatrudnia pracowników. Inicjatorka pomysłu, opowiada nam o postępach w realizacji kociej kawiarni.
- Nasz lokal ma 74 m2 i posiada wydzielone strefy tylko dla kotów, tylko dla ludzi i część wspólną - mówi prezes Klubu Miłośników i Hodowców Kotów Club 4 Cats i pomysłodawczyni stworzenia kociej kawiarni, Elżbieta Krywko. - Wyposażenie lokalu jest na razie prowizoryczne. Docelowo wykonany jest tylko labirynt na ścianie w ostatniej sali. Wszystko wykonaliśmy własnymi siłami, bądź własnymi środkami.
Kocia Kawiarnia "Olsztyn Kocha Koty" powstała z funduszy prywatnych ludzi, którzy mają nadzieję, na zwiększenie adopcji bezdomnych kotów oraz świadomości ludzi na temat bezdomności oraz opieki nad kotem w domu poprzez organizowanie spotkań edukacyjnych wśród miłośników tych zwierząt.
- Nasza kawiarnia ma utrzymywać się sama. Liczymy na wpływy z wejściówek oraz kawy i herbaty oraz rękodzieła i wyrobów artystycznych. Liczymy też na wsparcie darowiznami. Jesteśmy w trakcie tworzenia charytatywnego sklepu internetowego, który dostarczy nam kolejnych środków. Wydajemy też własną książkę, która niebawem ukaże się w sprzedaży. Pomysłów jest znacznie więcej - deklaruje Krywko.
Podczas wizyty w kawiarni można oczywiście napić się można kawy i herbaty oraz skosztować ciasteczek. Dodatkowo, zakupić można dobrą jakościowo karmę dla kotów oraz piękne przedmioty z wizerunkiem kota.
- Nawiązaliśmy porozumienie ze Stowarzyszeniem DekuSabat, którego wolontariusze wykonują cudowne przedmioty do sprzedaży w naszej placówce. Ponadto wolontariusze Fundacji Mruczący Terapeuta również przygotowują drobne dzieła - mówi Krywko. Dodatkowo, każdy odwiedzający, może przynieść do kawiarni upominki, które trafią do podopiecznych fundacji.
I dodaje: - Ucieszy nas każda złotówka darowizny, która pomoże opłacić faktury za leczenie, szczepienie i czipowanie bezdomnych kotów. Ucieszymy się również z każdej puszki karmy przyniesionej dla naszych bezdomniaków, mamy ich w tej chwili pod opieką 74
Największą formą pomocy będzie jednak przygarnięcie zwierzęcia z fundacji. Koty rezydujące w kociej kawiarni również można adoptować.
- W naszej kawiarni może mieszkać jednocześnie siedem kotów. Jeden kot jest rezydentem stałym. Na imię mu Gracjan. Pozostałych sześć jest do adopcji. Podczas wizyty w kawiarni można też porozmawiać o pozostałych kotach do adopcji, mieszkają one w prywatnych mieszkaniach Tymczasowych Opiekunów - wyjaśnia Pani Elżbieta.
Nie jest to pierwsza tego typu kawiarnia, powstała w Olsztynie. Warto przypomnieć, iż podobny lokal sfinansowano w 2015 roku z funduszy w ramach projektu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Jego realizacją i codziennym funkcjonowaniem zajmuje się schronisko dla zwierząt w Olsztynie.
- Pomysł był nasz, miasto wykonało zadanie poprzez swoją jednostkę budżetową, konkretnie schronisko dla zwierząt. Wyremontowany lokal stoi pusty przez cały tydzień, zaś na weekend przywożone są 2-3 koty ze schroniska. Obiekt czynny jest dwie godziny w piątek i po cztery w sobotę i niedzielę - opowiada pani Elżbieta. I dodaje: - Idea kociej kawiarni jest przecież inna. Koty mają w niej mieszkać, a ludzie mają do nich przychodzić w odwiedziny. Czyniliśmy próby przejęcia prowadzenia tego obiektu zgodnie z naszym pomysłem, ale nie udało się to. Dlatego właśnie utworzyliśmy swoją kawiarnię, bo uważamy, że istnienie takiego obiektu w naszym mieście ma sens. Przyczyni się do zmniejszenia bezdomności kotów oraz do zwiększenia świadomości mieszkańców Olsztyna.
Zapytana o dotychczasowe sukcesy fundacji, Krywko opowiada: - Przez 3,5 roku działania uratowaliśmy i osadziliśmy w domach ponad 500 kotów bezdomnych. W poprzednim roku było ich 116, czyli statystycznie co 3 dni kot wędruje do domu. Ten wielki sukces zawdzięczamy wspaniałym wolontariuszom, którzy z własnych środków, poświęcając swój wolny czas, ratują bezdomne koty wypełniając tym samym zadanie miasta w zakresie pomniejszania bezdomności zwierząt. W tej chwili dobrowolnie działa razem ponad 60 osób. Jestem dumna, że było mi dane poznać wielu fantastycznych i ogromnie zaangażowanych ludzi.
Kocia kawiarnia miejści się przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej 22.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz