Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2018-02-01 13:45

spk

Otwarcie nowej ''kociej kawiarni'' - tym razem w samym centrum miasta. Jak wygląda to miejsce? [ZDJĘCIA]

Otwarcie nowej ''kociej kawiarni'' - tym razem w samym centrum miasta. Jak wygląda to miejsce? [ZDJĘCIA]
Nowa, kocia kawiarnia
Fot. Marta Turło

''Olsztyn Kocha Koty'' to marka, pod którą działają wolontariusze Fundacji Mruczący Terapeuta. Pod koniec zeszłego roku, na facebookowym profilu organizacji niejednokrotnie pojawiały się informacje o planach i zamiarach otwarcia kociej kawiarni. W poprzednim tygodniu stowarzyszenie wielbicieli mruczków wprowadziło swój plan w życie i drzwi placówki zostały otwarte dla odwiedzających

reklama

Jest to pierwszy w Europie całkowicie charytatywny obiekt tego typu. Kawiarnia czynna jest codziennie od 12 do 19. W tych godzinach dyżury pełnią wolontariusze, gdyż zgodnie z ideą "Olsztyn Kocha Koty" fundacja nie zatrudnia pracowników. Inicjatorka pomysłu, opowiada nam o postępach w realizacji kociej kawiarni.

- Nasz lokal ma 74 m2 i posiada wydzielone strefy tylko dla kotów, tylko dla ludzi i część wspólną - mówi prezes Klubu Miłośników i Hodowców Kotów Club 4 Cats i pomysłodawczyni stworzenia kociej kawiarni, Elżbieta Krywko. - Wyposażenie lokalu jest na razie prowizoryczne. Docelowo wykonany jest tylko labirynt na ścianie w ostatniej sali. Wszystko wykonaliśmy własnymi siłami, bądź własnymi środkami.

Kocia Kawiarnia "Olsztyn Kocha Koty" powstała z funduszy prywatnych ludzi, którzy mają nadzieję, na zwiększenie adopcji bezdomnych kotów oraz świadomości ludzi na temat bezdomności oraz opieki nad kotem w domu poprzez organizowanie spotkań edukacyjnych wśród miłośników tych zwierząt.

- Nasza kawiarnia ma utrzymywać się sama. Liczymy na wpływy z wejściówek oraz kawy i herbaty oraz rękodzieła i wyrobów artystycznych. Liczymy też na wsparcie darowiznami. Jesteśmy w trakcie tworzenia charytatywnego sklepu internetowego, który dostarczy nam kolejnych środków. Wydajemy też własną książkę, która niebawem ukaże się w sprzedaży. Pomysłów jest znacznie więcej - deklaruje Krywko.

Podczas wizyty w kawiarni można oczywiście napić się można kawy i herbaty oraz skosztować ciasteczek. Dodatkowo, zakupić można dobrą jakościowo karmę dla kotów oraz piękne przedmioty z wizerunkiem kota.

- Nawiązaliśmy porozumienie ze Stowarzyszeniem DekuSabat, którego wolontariusze wykonują cudowne przedmioty do sprzedaży w naszej placówce. Ponadto wolontariusze Fundacji Mruczący Terapeuta również przygotowują drobne dzieła - mówi Krywko. Dodatkowo, każdy odwiedzający, może przynieść do kawiarni upominki, które trafią do podopiecznych fundacji.

I dodaje: - Ucieszy nas każda złotówka darowizny, która pomoże opłacić faktury za leczenie, szczepienie i czipowanie bezdomnych kotów. Ucieszymy się również z każdej puszki karmy przyniesionej dla naszych bezdomniaków, mamy ich w tej chwili pod opieką 74

Największą formą pomocy będzie jednak przygarnięcie zwierzęcia z fundacji. Koty rezydujące w kociej kawiarni również można adoptować.

- W naszej kawiarni może mieszkać jednocześnie siedem kotów. Jeden kot jest rezydentem stałym. Na imię mu Gracjan. Pozostałych sześć jest do adopcji. Podczas wizyty w kawiarni można też porozmawiać o pozostałych kotach do adopcji, mieszkają one w prywatnych mieszkaniach Tymczasowych Opiekunów - wyjaśnia Pani Elżbieta.

Nie jest to pierwsza tego typu kawiarnia, powstała w Olsztynie. Warto przypomnieć, iż podobny lokal sfinansowano w 2015 roku z funduszy w ramach projektu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Jego realizacją i codziennym funkcjonowaniem zajmuje się schronisko dla zwierząt w Olsztynie.

- Pomysł był nasz, miasto wykonało zadanie poprzez swoją jednostkę budżetową, konkretnie schronisko dla zwierząt. Wyremontowany lokal stoi pusty przez cały tydzień, zaś na weekend przywożone są 2-3 koty ze schroniska. Obiekt czynny jest dwie godziny w piątek i po cztery w sobotę i niedzielę - opowiada pani Elżbieta. I dodaje: - Idea kociej kawiarni jest przecież inna. Koty mają w niej mieszkać, a ludzie mają do nich przychodzić w odwiedziny. Czyniliśmy próby przejęcia prowadzenia tego obiektu zgodnie z naszym pomysłem, ale nie udało się to. Dlatego właśnie utworzyliśmy swoją kawiarnię, bo uważamy, że istnienie takiego obiektu w naszym mieście ma sens. Przyczyni się do zmniejszenia bezdomności kotów oraz do zwiększenia świadomości mieszkańców Olsztyna.

 Zapytana o dotychczasowe sukcesy fundacji, Krywko opowiada: - Przez 3,5 roku działania uratowaliśmy i osadziliśmy w domach ponad 500 kotów bezdomnych. W poprzednim roku było ich 116, czyli statystycznie co 3 dni kot wędruje do domu. Ten wielki sukces zawdzięczamy wspaniałym wolontariuszom, którzy z własnych środków, poświęcając swój wolny czas, ratują bezdomne koty wypełniając tym samym zadanie miasta w zakresie pomniejszania bezdomności zwierząt. W tej chwili dobrowolnie działa razem ponad 60 osób. Jestem dumna, że było mi dane poznać wielu fantastycznych i ogromnie zaangażowanych ludzi.

Kocia kawiarnia miejści się przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej 22.

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • mio 2018-02-04 21:36:43 176.221.*.*
    Czemu Gracjan jako jedyny nie jest do adopcji?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • TomaszN 2018-02-02 11:51:07 193.254.*.*
    Podoba mi się ten pomysł, takie miejsca są naprawdę swojskie i sympatyczne dla odwiedzających klientów, którzy nie muszą zostawiać swoich kocich pupili w domach na czas nieobecności, spora wygoda i komfort. Ważne, żeby przy tym uzupełniał się z wysokiej jakości menu, w ramach którego zamówić by można coś wyjątkowego np. taką kawę, której nie powstydziłyby się najlepsze palarnie pokroju http://www.coffeenation.pl/ skąd sam często sprowadzam.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 2

www.autoczescionline24.pl