W zeszłym tygodniu radni Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową, na której mówili m.in. o sprzedaży OZK. To, że zapoznali się ze stosowną uchwałą dopiero w trakcie trwania drugiej części czerwcowej sesji rady miasta (odbyła się 26 czerwca), było, ich zdaniem, niestosowne i budziło duże zaniepokojenie.
– Porządek obrad został poszerzony o kolejną uchwałę w sprawie sprzedaży spółki OZK. Okazuje się, że pan prezydent wycofał się z trybu publicznego. OZK zostanie najprawdopodobniej sprzedane poprzez negocjacje w trybie pozapublicznym, z konkretnym podmiotem. Na dodatek cena udziałów jest rażąco niższa niż w początkowej wycenie przez niezależnego rzeczoznawcę majątkowego. Ta różnica jest naprawdę duża, niestety nie mogę operować kwotami ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa – powiedział Radosław Nojman.
I dodał: – Pomimo tych wszystkich niespłaconych zobowiązań i instalacji, która nie funkcjonuje, to wszystko budzi nasze duże kontrowersje. Pan prezydent argumentuje, że w interesie wszystkich jest jak najszybsze sprzedanie OZK. Ok, to dlaczego przez kilka lat funkcjonowały oba zakłady (także ZGOK) o podobnym profilu działalności i były nieźle dotowane przez miasto. Uważamy, że jest to działalność wysoce wątpliwa, jeżeli chodzi o gospodarność.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie urzędników.
– Umowa sprzedaży spółki Olsztyński Zakład Komunalny została podpisana 30 czerwca – powiedział w rozmowie z nami Patryk Pulikowski z Biura Komunikacji i Dialogu Obywatelskiego Urzędu Miasta Olsztyna.
Jak ustaliliśmy, zawarcie umowy zostało poprzedzone próbami zbycia udziałów i wyboru nabywcy w ramach trybu publicznego.
– Trzykrotnie ogłaszaliśmy postępowania, w których każdy podmiot mógł brać udział po spełnieniu wymogów formalnych m.in. wpłacie wadium. Działania nie przynosiły efektu m.in. z powodu braku ofert w jednym z nich lub złożenia ofert, które nie były dla nas satysfakcjonujące. W związku z tym, zgodnie z regulaminem, postępowania były odwoływane – wyjaśnił Pulikowski.
Miasto podjęło zatem negocjacje z oferentem, który w poprzednich postępowaniach złożył najwyższą propozycję.
Zawarcie umowy w tym trybie wymagało zgody rady miasta.
– 26 czerwca Rada Miasta Olsztyna podjęła odpowiednią uchwałę (nr XXII/389/20), w której wyraziła zgodę na zbycie udziałów w trybie pozapublicznym oraz zaakceptowała cenę sprzedaży i warunki umowy. To pozwoliło na podpisanie umowy 30 czerwca – przyznał Patryk Pulikowski.
Przypomnijmy, że OZK zajmował się zagospodarowaniem odpadów z terenu miasta. Następnie m.in. prowadził Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, zajmował się odholowywaniem i przechowywaniem samochodów pozostawionych niezgodnie z przepisami na olsztyńskich ulicach, a także prowadził spalarnię odpadów medycznych i weterynaryjnych.
– Działalność ta nie wytrzymywała rynkowej konkurencji. Formuła działania spółki została wyczerpana, stąd decyzja o jej sprzedaży – dodał Pulikowski.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz