- To był olsztyński patriota, niezwykle pozytywny człowiek - tak na antenie TVP Olsztyn Mariana Bublewicza wspominał lokalny kierowca rajdowy, Zbigniew Staniszewski. - Był to człowiek, który zarażał swoim optymizmem i gigantyczną energią.
Zbigniew Staniszewski
Z tej okazji Olsztyński Klub Motorowy, który nosi imię wybitnego sportowca, jak co roku pamiętał o swoim patronie i zorganizował "przejazd pamięci". Wzięli w nim udział nie tylko rajdowcy, ale kibice Bublewicza i pasjonaci motorsportu.
Kilkanaście aut przejechało w kawalkadzie ze starówki na cmentarz komunalny przy ulicy Poprzecznej, gdzie pochowany jest rajdowiec. Przy grobie, poza chwilą zadumy, zapalono znicze oraz złożono wieńce.
Marian Bublewicz był najlepszym kierowcą rajdowym lat 80- i 90-tych. Dobre wyniki potwierdził nie tylko w Polsce, gdzie zdobywał kolejne tytuły mistrza kraju, ale również poza jego granicami. W 1992 roku został wicemistrzem Europy, a także jako pierwszy założył profesjonalny zespół rajdowy.
Zginął tragicznie 20 lutego 1993 roku w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego. Po dwóch kilometrach, piątego oesu z Orłowca do Złotego Stoku, na prawym szybkim łuku jego auto wyniosło. Doszło do zderzenia z drzewem.
Bublewicz jest również patronem Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie, a także jednej z ulicy w stolicy Warmii i Mazur. Od 2007 roku organizowane są w Wieliczce pod Krakowem ogólnopolskie zawody samochodowe jako "Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza".
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz