Rozpoczynając konferencję Małkowski stwierdził, że kampania przed drugą turą nie jest do końca równa. Jako przykład wskazał częste wizyty polityków partii rządzącej, którzy na konferencjach jego kontrkandydata - Roberta Szewczyka - zapowiadają realizację poszczególnych punktów programowych.
- Wydawało mi się, że w samorządach startują równe sobie samorządowe podmioty - mówił były prezydent Olsztyna. - Była pani minister Okła-Drewnowicz, sugerując powstanie centrum seniora. Pojawił się pan minister Bodnar, zapewniał, że areszt może być przeniesiony. Pojawi się pani minister Dziemianowicz-Bąk. Oczekuję, że w czwartek, najpóźniej w piątek pojawi się premier Donald Tusk.
Czesław Jerzy Małkowski stwierdził, że wizytujący Olsztyn oficjele nie przyjechali za darmo, a relacjonujące ich wizyty media państwowe również otrzymują środki z budżetu państwa. W kampanię włączyła się także... Państwowa Agencja Prasowa, która zdaniem kandydata "odgrzewa kotlety". Puentując artykuły przypominające o aferze z 2008 roku przeczytał wyrok Sądu Najwyższego ze stycznia 2022 roku, podtrzymujący uniewinnienie zasądzone przez Sąd Okręgowy w Olsztynie
- Czekałem na to postanowienie 14 lat - wyjaśniał Małkowski. - W uzasadnieniu sędzia Sądu Najwyższego zwrócił się do prokuratora, który starał się o ponowne rozpatrzenie sprawy: panie prokuratorze, ma pan jeszcze czekać 2-3 lata, a wyrok może być jeden, uniewinniający.
To właśnie te doświadczenia sprawiły, że Czesław Jerzy Małkowski ponownie stanął do wyborów, w myśl przysłowia "co cię nie zabije, to cię wzmocni".
- To wszystko, co mnie spotkało, wzmocniło mnie znakomicie - zapewnia ubiegający się o urząd polityk. - Jestem w świetnej kondycji fizycznej, psychicznej czy intelektualnej Jestem w o wiele lepszym przygotowaniu niż było to w 2010, 2014 i 2018 roku. Dlatego postanowiłem się po raz kolejny ubiegać się o urząd. To miasto wymaga ogromnej pracy. Jestem przygotowany.
Obecni na konferencji przedstawiciele mediów próbowali dowiedzieć się o planach dotyczących podziału władzy w mieście po ewentualnej wygranej Czesława Jerzego Małkowskiego. W wyborach niemal samodzielną większość (12 z 25 miejsc) w radzie miasta zdobyli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Były prezydent stwierdził, że rozmowy o współpracy w radzie miasta zaczną się po drugiej turze. Nie wykluczył jednak rozmów z KO. Dość enigmatycznie odpowiedział na pytanie o potencjalne stanowisko wiceprezydenta dla Roberta Szewczyka, gdy to Małkowski zdobędzie głosy większości wyborców.
- Gdybym dziś zaczął kombinować, byłoby to bardzo niepoprawne - tłumaczył Małkowski. - Mam wokół siebie młodych ludzi, pełnych wiedzy, temperamentu, ale także znam w PO i nie tylko ludzi, którzy są godni każdego stanowiska. Uważam, że wszyscy, którzy chcą pracować dla miasta mają pole do działania.
Ostatnie dni kampanii Czesław Jerzy Małkowski spędzi na spotkaniach z mieszkańcami. Przypomniał, że w trakcie swojej prezydentury każdy poniedziałkowy wieczór poświęcał na spotkania z olsztynianami, które - w przypadku wygranej - wrócą do prezydenckiego harmonogramu.
- Wczoraj cały dzień spędziłem na rozmowach z mieszkańcami. Olsztynianie oczekują, żeby Olsztyn zwyczajnie odżył - mówił kandydat na prezydenta. - Żeby pojawiło się więcej zieleni, żeby stworzyć więcej możliwości przedsiębiorcom, że przeciętny mieszkaniec będzie miał dostęp do kultury.
Małkowski został także zapytany o ewentualne rozmowy o przekazaniu poparcia z innymi kandydatami. Stwierdził, że nie oczekuje "żadnych wsparć" i postara się z własnego komitetu przekonać mieszkańców, że jest "wart tego stanowiska".
Komentarze (44)
Dodaj swój komentarz