To skandal i kompromitacja – tymi słowami całą sprawę komentuje Tomek, który wybrał się na wczorajszy mecz Polska-Anglia. Przypomnijmy, choć chyba nie trzeba... , że z powodu kompletnie zatopionego boiska mecz został odwołany i odbędzie się dziś o godzinie 17.00.
Z pozoru prosty komunikat – szkoda tylko, że my siedząc na tych trybunach i czekając nie wiadomo na co, nie byliśmy o niczym informowani na bieżąco. Więcej wiedzieli widzowie przed telewizorami. Zabieg zapewne był celowy, na siłę przetrzymywanie kibiców na trybunach i nie informowanie ich - by nie zrobili zadymy – mimo że decyzja o odwołaniu meczu zapadła już najprawdopodobniej po pierwszym ''teście'' murawy.
Kiedy zdenerwowanie nasze, jako kibiców już opadło i skończyły się znane przyśpiewki ''ku czci PZPN'' zaczęliśmy się wspólnie bawić, bo co nam innego pozostało? Dwóch z nas zdecydowało się wybiec nawet na murawę i przeprowadzić swój ''test'' – to chyba był najciekawszy moment naszego, wczorajszego dnia.
Nie zdziwię się jeśli dzisiejszy mecz odbędzie się przy niemal pustych trybunach. Część z nas nie miała się przecież gdzie zatrzymać na noc, część nie ma już dziś wolnego w pracy, część ma zniszczone bilety, przemoknięte i rozmazane.
Ja się wybieram, mimo, że wrócilismy do domu koło 2 w nocy, a dziś koło 12 musimy już wyjechać.
- Tomek Kibic
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz