Od 7 lat, w każdą sobotę (z przerwą na covid) w parku Centralnym w Olsztynie zbiera się grupka ludzi, raz mniejsza (kilkanaście osób), innym razem większa (ok. 100).
Punktualnie o 9:00 ruszają na 5 kilometrową trasę wzdłuż olsztyńskiej Łynostrady, przy ulicy Tuwima zawracają do parku i finiszują przy fontannie. Niektórzy robią to spacerkiem, z wózkiem dziecięcym, z dzieckiem obok na rowerku. Zdarza się, że ktoś przemaszeruje z kijkami.
Niektórzy się ścigają, starając się pobić swoje rekordy życiowe. Każdy w swoim tempie, a nad wszystkimi pieczę sprawuje grupa wolontariuszy. Mierzą czas, sprawdzają przed każdym spotkaniem czy trasa jest bezpieczna, robią zdjęcia, wręczają tokeny oznaczające zajęte miejsce. Biegną też na końcu i pilnują, by nikt się nie zgubił. Wszystko za darmo.
Było już ponad 300 spotkań, co przełożyło się na ponad 10 tysięcy ukończonych biegów. Takie statystyki pozwalają nazwać parkrun największym biegowym wydarzeniem w Olsztynie.
Parkrun to inicjatywa wywodząca się z Wielkiej Brytanii, obecnie działająca w ok. 2 tysiącach lokalizacji na całym świecie. Blisko 100 działa w Polsce. Jednorazowa, darmowa rejestracja pozwala biegać w każdej lokalizacji.
Popularna jest turystyka parkrunowa, czyli odwiedzanie innej lokalizacji w każdą sobotę. Dzięki temu Olsztyn praktycznie co weekend odwiedza ktoś z Polski lub zza granicy.
W sobotę, 9 listopada, Parkrun Olsztyn oficjalnie świętować będzie siedmiolecie działalności. Bieg na 5 km tradycyjnie wystartuje o godzinie 9.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz