Zdaniem Pawła Juszczyszyna, postawa szefowej Kancelarii była bezprawna.
- Sąd postanawia w pierwszym punkcie skazać Agnieszkę Kaczmarską na grzywnę w wysokości 3 tys. zł za nieuzasadnioną odmowę przedstawienia dokumentów zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Olsztynie z 20 listopada 2019 r. (…) i w punkcie drugim skazać Agnieszkę Kaczmarską na grzywną w wysokości 3 tys. zł za niezastosowanie się bez uzasadnionych przyczyn do postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie z 13 stycznia 2020 r. o zarządzeniu oględzin dokumentów w siedzibie Sejmu – odczytał wyrok sędzia Paweł Juszczyszyn.
Dalej uzasadnił decyzję sądu.
- Należy zwrócić uwagę na to, że zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady organy nadzorcze nie są właściwe do nadzorowania operacji przetwarzania dokonanych przez sądy w ramach sprawowania przez nie wymiaru sprawiedliwości. To oznacza, że postanowienie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ogóle nie dotyczy postępowania toczącego się przed sądem Okręgowym w Olsztynie, bo prezes UODO nie ma takiej właściwości, żeby w tę sferę wkraczać – wyjaśnił olsztyński sędzia.
Postanowienie jest nieprawomocne. Dokumenty w ciągu tygodnia muszą zostać przesłane do olsztyńskiego sądu, inaczej może zostać wymierzona kara grzywny.
- Sąd postanawia nakazać ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze przedstawienie oryginałów lub urzędowo poświadczonych odpisów dokumentów w postaci korespondencji pomiędzy Marszałkiem Sejmu i min. sprawiedliwości ws. potwierdzenia statusu sędziego osób, które poparły kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa (…) bez jakiejkolwiek ingerencji w ich treść, w szczególności bez anonimizacji danych w nich zawartych i przesłanie tych dokumentów do Sądu Okręgowego w Olsztynie - dodał sędzia Juszczyszyn.
Głos w sprawie zabrał również mecenas Karol Idzik, który nie widzi podstaw do odmowy ukazania tych list poparcia.
– Tak wynika ze stanu prawnego – krótko skomentował Karol Idzik.
Mecenas Karol Idzik
Przypomnijmy, że sprawa zaczęła się w listopadzie 2019 roku. Sędzia Paweł Juszczyszyn poprosił Kancelarię Sejmu o listy poparcia do nowej KRS w trakcie rozpoznania sprawy w IX Wydziale Cywilnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Olsztynie. Rozstrzygał sprawę dotyczącą zapłaty z powództwa jednego z funduszy sekurytyzacyjnych przeciwko Joannie S. Wyrok w tej sprawie w pierwszej instancji wydał sąd w Lidzbarku Warmińskim. Orzekał w nim sędzia wyłoniony przez nową KRS.
Z uwagi na to, że sędzia Juszczyszyn zaapelował o wgląd w listy poparcia do nowej KRS, Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, odwołał go z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Następnie sędzia Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, na miesiąc zawiesił w czynnościach służbowych Pawła Juszczyszyna. Było to efektem postępowania dyscyplinarnego, które wszczął przeciw niemu Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych.
Gdy Paweł Juszczyszyn wrócił do pracy, wezwał Agnieszkę Kaczmarską, szefową Kancelarii Sejmu, do stawienia się na posiedzeniu sądu w Olsztynie i wyjaśnieniu dlaczego nie przedstawiła list poparcia do nowej KRS.
W dodatku 21 stycznia sędzia osobiście pojechał do Warszawy, aby przejrzeć owe dokumenty, jednakże tego samego dnia prezes Maciej Nawacki podjął decyzję o powrocie do pracy z urlopu i cofnął delegację Juszczyszynowi.
23 stycznia dowiedzieliśmy się także, że Agnieszka Kaczmarska nie przyjedzie do Olsztyna na przesłuchanie. Swoją nieobecność tłumaczyła wezwaniem na posiedzenie sejmowej komisji.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz