Data dodania: 2005-06-29 00:00
PGR nie usprawiedliwia
- Czas już skończyć z tłumaczeniem słabych wyników naszych uczniów biedą regionu, pozostałościami po PGR-ach i bezrobociem rodziców - zaapelował prorektor olsztyńskiego uniwersytetu, Józef Górniewicz.
Jak na nasz region, to niemal rewolucyjna propozycja. Takie słowa nigdy tu nie padały publicznie. A nasi uczniowie z podstawówek i gimnazjów od lat mają - na tle kraju - bardzo słabe wyniki egzaminów. Władze oświatowe i kuratorium tłumaczyły to zawsze podobnie - warunkami środowiskowymi, zaniedbaniami i biedą rodziców oraz tym, że uczniowie muszą dojeżdżać do szkoły gimbusami.
Wyniki nowych matur - 16,5 proc. uczniów oblało - przelały czarę. Józef Górniewicz, prorektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który odpowiada na uczelni za sprawy kształcenia studentów, wysłał list do dyrektorki komisji egzaminacyjnej w Łomży i zaproponował debatę o wykształceniu nauczycieli. - Słabych wyników nie można wciąż tłumaczyć biedą społeczeństwa - uważa prorektor.
Zaznacza, że problemem nie musi być brak merytorycznego przygotowania nauczycieli. - Bardziej chodzi o sposoby przekazywania wiedzy i ich zdolności psychologiczne. Trzeba zastanowić się, czy nauczyciele potrafią motywować uczniów do zdobywania wiedzy - dodaje Górniewicz.
Helena Sutyniec, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, też chciałaby takiej debaty. - Obserwując szkoły, wiemy, gdzie pracują nauczyciele po nauczaniu początkowym, którzy uczą też innych przedmiotów - mówi Sutyniec. - W podstawówce to się jeszcze ukryje, ale w gimnazjum taki nauczyciel już sobie nie poradzi. To natychmiast przenosi się na wyniki egzaminów.
Górniewicz zapowiada lada dzień apel o wspólną debatę przedstawicieli ministerstwa edukacji, komisji egzaminacyjnej, kuratorium oświaty, samorządów lokalnych z Warmińsko-Mazurskiego. - Wspólnie moglibyśmy przygotować diagnozę złych wyników naszych uczniów. Uczelnia mogłaby się podjąć dodatkowego kształcenia nauczycieli - obiecuje prorektor.
Dodaje, że debata musi być jeszcze w wakacje. Wnioski, dlaczego nasi uczniowie mają często gorsze wyniki niż ich rówieśnicy z innych województw, muszą być znane jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz