Ich rodzice postanowili skorzystać z możliwości wcześniejszego posłania pociech do szkoły. Pomysł pójścia sześciolatków do szkoły, sztandarowy projekt Platformy Obywatelskiej, od początku wywoływał kontrowersje. Mieszane uczucia mieli nie tylko rodzice maluchów ale również sami politycy. Prezydent od początku zapowiadał weto w tej sprawie. Przed rodzicami trudna decyzja, czy to skrócenie dzieciństwa ich pociech czy szansa na lepszy start i rozwijanie zainteresowań. Projekt reformy zakładał posyłanie do szkoły każdego sześciolatka już od września tego roku. Na wprowadzenie w życie tych ustaleń potrzeba jednak trochę więcej czasu. W tym roku do szkoły pójdzie około 3 procent sześciolatków mieszkających w Olsztynie. Dopiero w 2012/2013 roku, wcześniejsze pójście sześciolatków do szkoły będzie obowiązkiem. To czas dla rodziców na oswojenie się z tym faktem, ale również dla Ministerstwa Edukacji Narodowej, które musi zapewnić szkołom specjalne dofinansowania i tym samym zapewnić najlepsze warunki dzieciom. Olsztyńskie szkoły już czekają na maluchy. Każda szkoła miała prawo złożyć do Ministerstwa Edukacji Narodowej wniosek o pomoc finansową na materiały edukacyjne czy place zabaw dla sześciolatków. Posyłanie dzieci do szkoły wiąże się również z ogromnym wydatkiem. Przeciętna kwota jaką trzeba wydać na wyprawkę szkolną to około 70 złotych. Istnieją możliwości dofinansowania rodziców, których na to nie stać. Pomoc oferuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Olsztynie. Wsparcia można szukać również w szkołach. Warunek jest jeden, o takie dofinansowanie mogą starać się rodzice dzieci z klas 1-3 i pierwszych klas gimnazjum. To właśnie w tych klasach wprowadzono zmiany programowe co wiąże się z kupnem nowych książek. MEN przeznaczyło na wyprawki w naszym województwie około 3,5 miliona złotych.