Olsztynianie przystąpili do potyczki z Zagłębiem z nowym szkoleniowcem. Tymczasowego, Marcina Malewskiego, zastąpił długoletni trener Pomezanii Malbork, Igor Stankiewicz.
Pierwsza odsłona spotkania była fatalna w wykonaniu olsztyńskich szczypiornistów. Może o tym świadczyć choćby fakt, iż goście prowadzili aż ośmioma(!) bramkami.
Po przerwie podopieczni Stankiewicza wzięli się do roboty i w pewnym momencie doskoczyli rywala na dwa trafienia. Goście zdołali jednak utrzymać prowadzenie i szósta porażka Warmiaków w tym sezonie stała się faktem.
- Byłem przerażony pierwszą połową - mówił po meczu Igor Stankiewicz, trener Warmii Energa. - Jestem w Olsztynie od czterech dni. Żadnych korelacji między mną a drużyną jeszcze nie ma. Nie miałem wpływu na to, jak to będzie ostatecznie wyglądało. Przyznaje, że wypadło to fatalnie. Wiemy nad czym mamy pracować. Dostałem zadanie, które mam zrealizować do końca sezonu. Zobaczymy czy się uda, ale nie z taką grą. Skuteczność gry w ataku, skuteczność naszej bramki, to jest poziom nie ligi centralnej.
W następnym spotkaniu olsztynianie zmierzą się na wyjeździe z AZS-em AWF Biała Podlaska.
Warmia Energa Olsztyn - MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec 30:32 (11:19)
Warmia Energa: Makowski, Matusiak, Kaczmarczyk - Malewski 14, Gruszczyński 3, Reichel 3, Zamełka 3, Klapka 2, Konkel 2, Laskowski 2, Kozłowski, Chełmiński, Didyk, Kopyciński, Sikorski, Stępień
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz