Podopieczni Jarosława Knopika przegrali ligowe spotkanie z GKS Żukowo 24:22. Po pierwszej połowie było wiadomo, że mecz nie będzie należał do łatwych. Wprawdzie w drugiej części Warmiacy wyszli na prowadzenie, ostatecznie nie cieszyli się z wygranej.
Trener Warmiaków po ostatnim zwycięskim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław był zadowolony z gry olsztyńskich zawodników. Jednak w kolejnym spotkaniu to rywale okazali się silniejsi.
- Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, była na styku – powiedział nam Mateusz Kopyciński, zawodnik olsztyńskiego klubu. - Dobrze udało się nam wejść w drugą połowę, ale niestety końcówka była bardzo nerwowa i z tego lepiej wyszli zawodnicy z Żukowa.
Jarosław Knopik przyznał, że jego drużyna przegrała na własne życzenie.
- W pierwszej połowie graliśmy falowo - dodał Jarosław Knopik, trener Warmii Energa. - Miałem nadzieję, że w drugiej połowie, po kilku naszych bramkach, będziemy kontrolowali spotkanie i jakimś cudem dowieziemy zwycięstwo. Niestety sami zgotowaliśmy sobie końcówkę. Przegraliśmy wygrany mecz, bo nie umniejszając rywalom, to my szukamy porażki w sobie. Po dobrym meczu we Wrocławiu, to wracają nasze stare grzechy. To bardzo podobne spotkanie do tego z Padwą Zamość.
Po czterech kolejkach Ligi Centralnej Warmia Energa Olsztyn odnotowała dwie wygrane i dwie porażki. W sobotę Warmia Energa zagra w Biskupcu z KPR Legionowo.
GKS Żukowo - Warmia Energa Olsztyn 24:22
Warmia Energa Olsztyn: Makowski, Kaczmarczyk, Matusiak, Chełmiński (1), Didyk, Stępień, Gruszczyński (1), Klapka (5), Konkel (5), Kopyciński (2), Laskowski, Malewski (5), Reichel (3), Sikorski, Zemełka, Safiejko
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz