Miniony sezon podopieczni Mirosława Jabłońskiego zakończyli na siódmym miejscu w tabeli. W 34 pojedynkach zdobyli 49 punktów, chociaż jeszcze po rundzie mieli realne szanse na awans do krajowej elity. Problemy rozpoczęły się na początku roku, kiedy z finansowania drużyny wycofał się główny sponsor zespołu. Nastąpiły również zmiany w zarządzie, bowiem na stanowisku prezesa Roberta Kiłdanowicza zastąpił Mariusz Borkowski. Z kolei maju Stomil przekształcił się w spółkę akcyjną.
Po zakończeniu minionego sezonu z zespołem pożegnał się najskuteczniejszy zawodnik Wołodymyr Kowal, który przeniósł się do beniaminka ekstraklasy z Niecieczy. Tomasz Wełnicki będzie bronił teraz barw Zawiszy Bydgoszcz, w Stomilu nie zagrają także Witalij Berezowskyj, Łukasz Jamór, Yasuhiro Kato, Arkadiusz Mroczkowski, Naoya Shibamura, Ihor Skoba, Cezary Sobolewski.
Jeżeli chodzi o wzmocnienia, to działacze postawili na zawodników, którzy w przeszłości grali już w Olsztynie. Wracają Grzegorz Lech (Arka Gdynia), Piotr Karłowicz (Arka Gdynia), Łukasz Suchocki (Chojniczanka Chojnice), Michał Leszczyński (Wisła Puławy), Igor Biedrzycki (Znicz Pruszków) oraz zawodnicy z drużyny rezerw. Nowymi piłkarzami są również Rafał Kujawa (GKS Katowice) i Jarosław Ratajczak (Pogoń Siedlce), z zespołem trenuje też Tsubasa Nishi z Widzewa Łódź.
Już jutro reprezentanci Warmii i Mazur zainaugurują rozgrywki w nowym sezonie. Na wyjeździe zmierzy się z GKS Bełchatów, który jeszcze kilka miesięcy temu walczył o pozostanie w ekstraklasie. Za tydzień na własnym boisku spotkają się z Sandecją Nowy Sącz. Obydwa zespoły w ubiegłą sobotę zagrały w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Stomil wygrał 2:0 i dzięki temu w kolejnej rundzie ich przeciwnikiem będzie Śląsk Wrocław.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz