Przypomnijmy, lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości w czerwcu zwołali kilka konferencji prasowych, na których wytykali błędy popełniane przez Piotra Grzymowicza. Zarzucali mu m.in. że „Raport o stanie Miasta Olsztyna 2019” mija się z prawdą, a włodarz nie potrafi zarządzać miejskimi przedsiębiorstwami. Dodatkowo politycy PiS uważają, że prezydent jest „liderem totalnej opozycji”.
- Można mówić, jak lider totalnej opozycji (Piotr Grzymowicz - dop. autor), że w budżecie brakuje pieniędzy, ale myślę, że warto zapytać jakie działania prezydent podjął w sprawie poszerzenia tzw. bazy podatkowej, czyli ilości i jakości podmiotów gospodarczych, które płacą podatki w Olsztynie – powiedział na czerwcowej konferencji Jerzy Szmit, prezes warmińsko-mazurskiego oddziału PiS, po czym dodał: - Rządy lidera totalnej opozycji, Piotra Grzymowicza, źle służą miastu, źle służą mieszkańcom.
W podobnym tonie polityk wypowiedział się na antenie Radia Olsztyn. W jednej z audycji powiedział, że Piotr Grzymowicz jest odwrócony od polskiej tradycji i jest zwolennikiem opcji niemieckiej.
Włodarz Olsztyna nie pozostał dłużny i ostro odpowiedział Szmitowi na zarzuty.
- (…) pan Jerzy Szmit tradycyjnie i z lubością sięgnął po znany arsenał kłamstw na mój temat. Pozostaje mi zatem po raz kolejny i kategoryczny stwierdzić – Jerzy Szmit kłamie! Publicznie i permanentnie! - skrytykował prezydent.
I dodał: - Kłamie, kiedy mówi, że jestem odwrócony od polskiej tradycji i tą polską tradycją gardzę, czego potwierdzeniem ma być fakt, że nie biorę udziału w partyjnych fetach Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiem dlaczego miałbym to robić, zwłaszcza, że nie godzę się na zawłaszczanie polskiej tradycji przez „jedynie słuszną” narrację PiS-u! Kłamie, kiedy sugeruje, że jestem zwolennikiem opcji niemieckiej, chociaż nie wiem, co by to miało znaczyć? To kolejne próby dzielenia nas na lepszy i gorszy sort. Do tego, w ustach kogoś o nazwisku rodowym „Szmit” nie brzmi to najpoważniej.
Grzymowicz odniósł się także do tego, że według polityków PiS, nie potrafi zarządzać Olsztyńskim Zakładem Komunalnym. Wyjaśnił, że jest to samodzielny podmiot, a prezydent nie ma wpływu na organizację produkcji spółki. Następnie dodał, że kłamstwem jest również to, że chce sprzedać Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
- Kłamie, kiedy mówi, że chcę sprzedać spółkę Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, czyli MPEC. Przeciwnie, to postawa pana Jerzego Szmita storpedowała udział środków Skarbu Państwa w budowie nowego źródła energii cieplnej. Kłamie, mówiąc, że „na siłę” zmuszałem samorządy do wchodzenia w spółkę Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi (ZGOK). Prezydent Olsztyna nie ma takiej siły sprawczej! Zarzut jest tym bardziej kuriozalny, że kiedy zapadała decyzja o utworzeniu tej spółki, pan Jerzy Szmit był moim zastępcą i akceptował fakt jej powstania – przypomniał włodarz Olsztyna.
Na koniec prezydent skomentował przywiązanie Szmita do tradycji i wiary, mówiąc, że religię traktuje instrumentalnie.
- Pan Jerzy Szmit przy każdej okazji podkreśla swoje przywiązanie do tradycji polskiej, a więc także chrześcijańskiej. Jednak najwyraźniej religię traktuje wyłącznie instrumentalnie, zapominając, że kłamstwo, którym tak chętnie się posługuje, jest łamaniem ósmego przykazania. Świat pana Szmita zbudowany jest z kłamstw i najwyraźniej, zdaniem pana Szmita, nic Panu Bogu do tego – podsumował Piotr Grzymowicz.
Przypomnijmy, że nie tylko Grzymowicz ma konflikt ze Szmitem. Dwa miesiące temu lider lokalnego oddziału PiS w liście do członków i sympatyków partii rządzącej skrytykował działaczy Porozumienia.
Działania totalnej opozycji znalazły wsparcie u części posłów Porozumienia Jarosława Gowina. W tej grupie najbardziej aktywni byli wybrani w naszym okręgu z listy PiS: Wojciech Maksymowicz i Michał Wypij. Ostatecznie udało się ustalić wspólne stanowisko. Naruszone jednak w ostatnich dniach zaufanie, trudno będzie odbudować. Chciałbym podkreślić, że część środowiska Porozumienia odrzuciła działania zmierzające do rozbicia Zjednoczonej Prawicy.
- napisał w liście.
Do tych zarzutów z kolei odniósł się Michał Wypij, poseł z ramienia Porozumienia. Polityk przypomniał, że Szmit rozprzestrzeniał grafiki, na których umieszczono zdjęcia Jarosława Gowina, Wojciecha Maksymowicza i Donalda Tuska oraz zdjęcie małpy.
– Tą grafikę kolportował pan Jerzy Szmit i chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że ta grafika idealnie pokazuje poziom Jerzego Szmita i jego elit politycznych. Nie ma przypadku w tym, że Jerzy Szmit nie jest posłem na Sejm RP, że po raz kolejny nie znalazł się na listach i powinien chyba zrozumieć, jakie jest jego miejsce w szeregu – skrytykował Wypij.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz