Prezydent przedstawił dane statystyczne, z których wynika, że w 175-tysięcznym mieście zarejestrowanych jest niemal 130 tys. samochodów, które łącznie z pojazdami osób dojeżdżających z okolicznych gmin i powiatów oraz tranzytem każdego dnia przemierzają jego ulice. Nie pozostaje to bez wpływu na bezpieczeństwo poruszania się, zwłaszcza w obliczu remontów dróg oraz niesprzyjającej pogody.
Grzymowicz w swoim wpisie na blogu odnosi się jednak do lekkomyślności i nieostrożności kierowców i nagminnego łamania przepisów drogowych.
- Niefrasobliwość i nieodpowiedzialność, z jaką łamane są przepisy drogowe poraża. Od kiedy wdrożyliśmy system ITS, mamy zdecydowanie więcej informacji o tym, co dzieje się na skrzyżowaniach i ulicach. Nierzadko można zobaczyć mrożące krew w żyłach "wyczyny". Stoi za nimi alkohol, młodzieńcza brawura i brak wyobraźni, poparty… brakiem prawa jazdy. A już wyjątkowo dramatyczne są wypadki na przejściach dla pieszych - czytamy na blogu prezydenta Olsztyna.
ITS, czyli system inteligentnego zarządzania ruchem, daje możliwość rejestracji zajść, do których dochodzi na skrzyżowaniach. Prezydent podaje, iż podczas niecałego tygodnia działania systemu, od 15 do 21 stycznia 2017 roku, zarejestrował on niemalże 11 tys. wykroczeń, z czego zdecydowana większość to znaczne przekroczenia prędkości i przejazdy na czerwonym świetle. W porównaniu do końcówki listopada, gdzie zarejestrowanych wykroczeń było o ponad połowę mniej, taki obrót spraw wydaje się być dla zarządcy miasta szczególnie niepokojący.
Grzymowicz uważa, że przyczyną lekkomyślnych zachowań wśród kierowców jest ich bezkarność. Jest również przekonany, że dzięki sumiennemu wystawianiu mandatów za wykroczenia bezpieczeństwo na ulicach wzrosłoby niewspółmiernie, gdyż nic tak nie dyscyplinuje, jak strach przed karą.
- Rzecz w tym właśnie, żebyśmy jeździli bezpiecznie, szanując przepisy, gdyż od tego zależy nasze zdrowie, a czasami i życie - pisze Grzymowicz.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz