Dla mnie jest coś, co dyskwalifikuje działaczy Stomilu, nie tylko w kontekście tej akcji. Tym czymś jest elementarny brak zwykłej kultury. Skoro znaleźli się ludzie, którzy dali swoje pieniądze, bardzo ciężko wypracowane złotówki, to nie mogło zabraknąć słowa DZIĘKUJĘ.
Kartka z podziękowaniem i kilkoma słowami od Klubu, byłaby czymś normalnym. A tak pozostaje niesmak, po tym jak sympatycy w potrzebie pomogli Klubowi, a Klub jak ten obraz do dziada - milczy.
I naprawdę nie oczekuję ani troszkę za dużo, nie oczekuję od Stomilu niczego, poza tą elementarną kulturą. Jej brak, niestety, uderza w nas wszystkich i jako wychowankowi tego Klubu, po prostu mnie się to nie podoba i to jest moje stanowisko na liczne zapytania kibiców dotyczące akcji zbierania funduszy na ratowanie Stomilu.
Pamiętacie Państwo, jak pisałem na temat przekształcenia stowarzyszenia Stomil w spółkę akcyjną? Pisałem, że najpierw trzeba mieć elementarną wiedzę na temat tego, czym jest piłkarski biznes, aby go tworzyć...
Trzeba mieć ludzi z wiedzą i doświadczeniem w futbolowej pracy... Stomil nie ma ani bazy treningowej, ani ludzi z doświadczeniem i wiedzą w tym biznesie, ale jest spółką prawa handlowego... Działacze i polityk nr 1 rzucili się na druty z okrzykiem profesjonalizm... Uczyć się nie chcą, nie wyciągają wniosków z błędów swoich poprzedników. Tacy oni po prostu są...
W Olsztynie jest wielu prezesów piłkarskich, ale nie ma ludzi z wiedzą o współczesnej piłce nożnej. Jest mnóstwo fachowców, którzy potrafią wydać każdą kwotę pieniędzy na no name zawodników z Ukrainy, Japonii, Malediwów i całej Polski. Wiadomo, wydają nie swoje pieniążki...
Jest ich sfora, którzy nigdy nie stworzą odpowiednich warunków dla rozwoju młodych talentów, a w młodych piłkarzach widzą tylko ekwiwalent.
Jest ich tabun chętnych, aby sprowadzić znakomitego trenera, najlepiej emeryta, któremu zapłacą każde pieniądze, albo amatora, któremu myślą, że płacą mało, ponieważ nie potrafią liczyć strat. Wydadzą każde pieniądze, ponieważ nie są to ich środki... Nie ich pieniążki, a klubowe, miejskie, sponsora, ze zbiórki...
Jest ich co niemiara, którym nawet jak zabraknie tej kasy dzisiaj, a zawsze mają debet, to jutro, długi spłacą następni działacze, ponieważ wiadomo... licencje, punkty karne, liga, tradycja etc. Dzisiejsi działacze spłacają długi za wczorajszych działaczy, a jutrzejsi będą płacić za dzisiejszych. Jest i było ogrom działaczy, którzy wydają miliony i zadłużają klub na miliony, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności.
Było i jest ich duża ilość, aby na telefon szukać młodzieżowca dla Stomilu Olsztyn, ponieważ szkolenia młodzieży nie realizują, a show must go on.
Jest ich cała armia, którzy procesu szkolenia piłkarzy nie kontrolują, ponieważ w ogóle nie rozumieją futbolu i płacą pensję podwładnym trenerom za fuszerkę. W praktyce płacą za grę młodzieżowcom z innych ośrodków!
Jest masa prezesów, którzy zlecają pisanie strategii futbolowej klubu osobom do tego w żaden sposób nieprzygotowanym podpinając się później w ich spontaniczne, nieskoordynowane działania nazywając to później strategią klubu. Wiadomo, zlecający nie ma pojęcia o przedmiocie zlecenia i stąd ta masa „pomysłów” i „strategii”
Jest ich na pęczki, którzy nie potrafią komunikować się z kibicami za pośrednictwem mediów, traktując i media, i kibiców, jako zło konieczne.
Jest ich krocie, którzy wydają dziesiątki tysięcy złotych na obóz, na którym nie ma odpowiednio przygotowanej płyty boiska, zamiast zostawić te pieniądze np. w zaprzyjaźnionym mieście, w naszym regionie, ale oni nawet o tym nie pomyślą, lepiej wydać kasę na nieprzygotowany obóz z lodem na płycie boiska, a zwalić wszystko na paskudny klimat, a lokalny patriotyzm jest dobry tylko jak żebrzą o kasę.
Jest ich od czorta, którzy są gotowi swoje nic nie robie przykryć jakimś transferkiem last minute np. zawodnika z 6 ligi obojętnie jakiego kraju, tylko po to, aby ściema mogła trwać jeden dzień dłużej. I nie ma znaczenia, że zawodnik przez ostatnie 4 lata może kilkanaście razy zagrał na poziomie dorosłej piłki, a swoje bramki zdobywał ostatnio jako junior młodszy. Jednocześnie nic nie robią, aby rozwinąć talenty młodych zawodników, których sami „wychowują” Wydają na jałowe transfery pieniądze, zamiast na szkolenia trenerów i tutejszych utalentowanych zawodników...
Jest ich multum, którzy o futbolu wiedzą tylko tyle ile zobaczyli na meczu reprezentacji Polski dzięki darmowym biletom VIP z PZPN i dzięki meczom ligowym Klubu, a swoją wiedzę o futbolu pogłębiają od swoich kolegów działaczy. Uczą się razem, za nie swoje pieniądze, nie dając futbolowi nic w zamian, poza uwstecznianiem tej dyscypliny sportu na każdym poziomie rozgrywek.
Jest ich milion, którzy za kasę lub za darmo są gotowi dać swoją twarz, aby ten bałagan firmować.
Jest i była cała armia prezesów lokalnego związku, którzy na temat Stomilu wiedzą tylko tyle, że jest największym klubem w regionie. To oni niedawno uchwalili, że będą karać trenerów za grę zawodników „na lewo” pod innym nazwiskiem... Nie wierzyłem i czytałem trzy razy, ale to prawda! No to czas umierać, tutaj nie ma już mowy o futbolu, to patologia w patologi, jak te ruskie matrioszki.
To oni, w swojej obfitości, tak rozwijają futbol, że w naszym regionie jest dwóch, może trzech trenerów, którzy mogliby pracować w Ekstraklasie lub na jej zapleczu i to tylko ze względów formalnych. To dzięki nim bohater mojej ostatniej bajki, uczy przyszłe pokolenia trenerów. Tak, oni już zasiali plewy na przyszłość i zbiory będą takie, że jeszcze nie raz oglądając mecze drużyn z naszego regionu będziemy po prostu mocno zażenowani.
Jest ich cała rzesza, którzy mecze kadr młodzieżowych naszego regionu organizują w taki sposób, jakby wstydzili się soli futbolowej tej ziemi. Za to mecz kadry Polski z Włochami U-16 w Ostródzie ściągnął na lożę VIP całe ich stado, mimo że w kadrze Polski U-16 nie było nawet jednego przedstawiciela naszego regionu, nawet na ławce rezerwowych. Dlaczego nasi kadrowicze Warmii i Mazur nie grają na najlepszym w regionie stadionie, przy adekwatnej do rangi meczów kadry naszego regionu oprawie meczowej? Czy zawsze kadrowicze naszego regionu muszą jeść obiad w słynnej stadionowej restauracji w Olsztynie, nawet jeżeli mecz jest w Barczewie, czy Olsztynku? Oni się zmieniają, ale ich fatalne nawyki i wizja futbolu nie zmieniają się, ani trochę.
Jest tych działaczy zatłoczenie i są gotowi pomóc. No i pomagają umierać futbolowi w naszym regionie na naszych oczach.
Jest ich w bród, którzy zaczadzili futbol swoją wizją futbolu, którego fundamentem jest pierwszy zespół seniorów. Ci najgorsi z nich trenerom grup młodzieżowych płacą marne grosze i to w ratach- Jak pan ma i jak pan działacz da.
Jest ich bezlik, którzy odstraszają kibiców, biznes i poważną politykę od futbolu.
Ci, co jest ich tak wielu mają tylko jeden problem. Nowe pokolenie piłkarzy z prędkością 1000 kb/s informuje świat, że oni to... lipa. I mają rację!
Zastanawiam się, czy futbolowy gambit, w naszym regionie, jest przed nami?
Ewidentnie piłka nożna w regionie Warmii i Mazur jest w odwrocie, mimo że futbol jest jak kura, która znosi złote jaja. No, ale są oni, co zarżną nawet kurę, która je znosi.
Pośrednik transakcyjny,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne dla Talentów na bazie własnego programu i boiska w Dorotowie.
mail: [email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html
Komentarze (24)
Dodaj swój komentarz