Juniorzy starsi Stomilu po trzech kolejkach zajmują dziewiąte miejsce w Centralnej Lidze Juniorów. Kobiety rywalizują na poziomie zaplecza Ekstraklasy, stale czyniąc postępy - jeszcze kilka lat temu żadna kobieta w Olsztynie nie kopała piłki, dzisiaj dzięki Markowi Maleszewskiemu i jego ekipie swoją piłkarską pasję rozwija kilkadziesiąt dziewczyn z Olsztyna i okolic.
Stomil, to także grupy dziecięce i młodzieżowe. Łącznie szkolonych jest w Stomilu Olsztyn ponad dwieście talentów (sekcje akademii chłopców oraz zespołów dziewcząt są oddzielnym podmiotami o wspólnej nazwie Stomil Olsztyn). Drugim klubem w Olsztynie jest Warmia Olsztyn. Seniorzy tego klubu grają na piątym poziomie rozgrywek zajmując po 5 kolejkach miejsce w środku czwartoligowej tabeli. Na Warmii szkoli się około stu młodych adeptów futbolu. Efektem szkolenia na Warmii jest gra wychowanków tego zasłużonego klubu na... piątym poziomie rozgrywek - IV liga. Mapę piłkarską Olsztyna uzupełniają akademie piłkarskie zajmujące się talentami: NAKI, ŻURI FOOTBALL oraz CZEREŚ SPORT szkolące około czterystu talentów. Mapę podmiotów szkolących młodzież należy uzupełnić o Gimnazjum nr 12 oraz Liceum nr X - są to szkoły szkolące na poziomie wyczynowym młodzież z całego województwa (od roku 2004 szkoli Gimnazjum nr 12 oraz od roku 2006 - licem nr X), przy udziale trenerów wytypowanych przez Warmińsko- Mazurski Związek Piłki Nożnej.
Z mojej wiedzy wynika, że wszystkie kluby w Olsztynie szkolą według niezunifikowanego programu szkolenia. W zakresie szkolenia nie ma nadzoru nad poszczególnymi klubami ze strony Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nadzór jest tylko formalny i sprowadza się do sprawdzenia norm licencyjnych dla klubów występujących w rozgrywkach centralnych i regionalnych. Szkolenie dzieci i młodzieży w klubach nie podlega szczegółowej analizie przez wyżej wymieniony struktury. Nie jest znany żadnemu z zainteresowanych trenerów zunifikowany program szkolenia dla wszystkich kategorii wiekowych wsparty czapą kontrolną piłkarskiego związku. Nie znam trenera w Olsztynie szkolącego dzieci i młodzież dla którego jest to jedyne zajęcie. Wszyscy trenerzy szkolący młodzież dorabiają na kilku etatach w szkołach jako nauczyciele w-f lub nawet w kilku klubach... Żaden trener grup dziecięcych i młodzieżowych nie jest na kontrakcie zawodowym w klubie!
Pieniądze jakie otrzymują trenerzy pochodzą ze składek jakie płacą rodzice za to, że ich pociechy uprawiają piłkę nożną. Wymienione przez mnie kluby płacą po kilkaset złotych miesięcznie trenerom szkolącym nasze talenty, często z wielomiesięcznym poślizgiem. Od strony organizacyjnej najlepiej, przynajmniej w teorii, powinny szkolić ośrodki stworzone przy udziale organów państwa oraz Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej oraz PZPN. Skupiające najzdolniejszą młodzież z regionu Gimnazjum nr 12 oraz Liceum nr X od roku 2004 szkoliły ca. 188 piłkarzy (gimnazjum), 116 piłkarzy (liceum) - dane otrzymałem od Kierownika ds. Szkolenia WMZPN Marcina Przybylińskiego - z czego aktualnie w najwyższym wyczynie regularnie gra jeden zawodnik - Filip Kurto (FC Dodrecht - Holandia). Pozycja Pawła Dawidowicza w swoim klubie jest słaba, no ale to jest Benfica Lizbona i Paweł potrzebuje czasu na adaptację do najwyższego wyczynu - oby mu się udało!
Co ciekawe, obaj szybko opuścili Olsztyn. Filip trafił do Promienia Opalenica, a Paweł do Lechii Gdańsk- obaj już w wieku 16 lat. Do grupy nazwijmy to przebijających się do wyczyny zawodników- absolwentów olsztyńskiej Alma Mater Futbolu można zaliczyć Dominika Kuna, Dawida Szymonowicza, Jonatana Strausa , Pawła Drażbę czy też Damiana Garbacika (wszyscy oni również w wieku 16 lat opuścili Olsztyn). Gdzie są pozostałe setki talentów, które przeszły przez regionalną myśl szkoleniową jedynego miejsca w regionie gdzie trenerzy otrzymują godne wynagrodzenie, gdzie jakoby jest program szkolenia? Pytam jak to możliwe szkoląc prawidłowo kształtować finalnie rzesze piłkarzy dla lig... amatorskich!?
Na to pytanie powinien odpowiedzieć Warmińsko- Mazurski Związek Piłki Nożnej, dyrekcje rzeczonych szkół, władze samorządowe oraz centralne. Trenerzy w Olsztynie, to temat dający także do myślenia. Według mojej wiedzy aktualnie w Olsztynie żaden trener nie dysponuje licencją UEFA PRO uprawniającą do pracy w Ekstraklasie. Elita olsztyńskich trenerów dysponuje co najwyżej licencjami UEFA A. Gdyby regionalny związek poważnie myślał o szkoleniu dzieci i młodzieży, to obowiązkiem dla trenerów w wymienionych szkołach byłoby posiadanie najwyższej licencji oraz wyższego sportowego wykształcenia. Dodam, że trenerzy kadr województwa nie są na etatach w Warmińsko Mazurskim Związku Piłki Nożnej- otrzymują jakiś ryczałt raz na pół roku... Uff! Przepraszam jeżeli pomyliłem się o jeden etat lub zapomniałem o jeszcze jednym wychowanku elitarnego Gimnazjum nr 12, który siedzi gdzieś na ławce rezerwowych. Ludzie przecież tu larum grają!
To co napisałem powyżej powinno być asumptem do natychmiastowej reakcji władz samorządowych oraz Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej oraz władz klubów. To doprawdy wstyd, aby szkolenie dzieci i młodzieży wyglądało tak jak w Olsztynie! Właśnie dlatego uważam, że robienie piłki zawodowej na takim fundamencie jest ślepą uliczką i ten błąd popełniany był w Olsztynie już wielokrotnie. Władza w klubie, czy w związku piłkarskim, to nie tylko splendor, ale i obowiązki oraz... podejmowanie decyzji skutkujących na pokolenia... Potrzebą chwili jest profesjonalizacja pracy z dziećmi i młodzieżą. Natychmiast wszystkie podmioty szkolące dzieci i młodzież powinny otrzymać zunifikowany program szkolenia oparty o najlepsze wzorce. Ranga zawodu trenera dzieci i młodzieży powinna zostać podniesiona - tutaj ogromna rola WMZPN, zarządów klubów oraz władz samorządowych, aby poziom szkolenia oraz dostępność edukacji dla trenerów na najwyższym poziomie stała się faktem.
Na dzisiaj sprawy postawione są na głowie. Szkolą dzieci i młodzież trenerzy pozbawieni dostępu do wiedzy specjalnej, którzy nie otrzymują wynagrodzenia za pracę oraz nie dysponują zunifikowanym programem szkolenia. Dodatkowo nie ma nad nimi praktycznie żadnej zorganizowanej kontroli. Związek miast zachęcać najzdolniejszych adeptów trenerskich do pracy w futbolu odstrasza ich wysokimi opłatami za stosunkowo niską jakość szkolenia i perspektywą pracy... za darmo. Wreszcie baza szkoleniowa... Baza szkoleniowa w Olsztynie jest tragiczna. Jedno boisko pełnowymiarowe ze sztuczną trawą na Dajtkach jest już zadeptane... Orliki w wyczynie mogą tylko służyć do pracy indywidualnej... Klepiska na Sybiraków oraz kwiatek do kożucha w postaci dobrze przygotowanej głównej płyty boiska na Piłsudskiego na Arenie de Gruz (nazwa własna) to już jawny skandal z samorządem Olsztyna w roli głównej. Dla mnie osobiście najgorsze w tym wszystkim jest, że lata mijają, przychodzą następni prezesi klubów, związku, kolejni prezydenci miasta oraz radni i... jak było tak jest.
Jeżeli są chętni do zmian, to niezmiennie zapraszam do współdziałania. Jeżeli Olsztyn chce liczyć się w futbolu za 10 lat, to pracę należy rozpocząć... dzisiaj. Czas na reformy, które wymagają ludzi zdolnych do myślenia w kategoriach jutra, a nie ciepłej wody w kranie...
Piotr Tyszkiewicz
Licencjonowany menedżer piłkarski,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne
mail: [email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz