Sponsor wskazuje palcem na prezesa Stomilu. Prezes Stomilu wskazuje palcem na prezydenta Olsztyna. Prezydent Olsztyna wskazuje palcem na... prezesa Stomilu. Opozycja wskazuje palcem na prezydenta Olsztyna.
Trochę jak w wierszyku Juliana Tuwima o rzepce.
A jak jest naprawdę?
Od lat konsekwentnie wskazuję na problem olsztyńskiej piłki nożnej, jakim jest brak profesjonalizmu w procesie szkolenia- brak bazy, brak zunifikowanego programu szkolenia oraz brak wykształconych, solidnie opłacanych trenerów oraz menedżerów zajmujących się organizowaniem pracy w zakresie szkolenia talentów.
To właśnie brak systemowych rozwiązań powoduje, że cyklicznie, co kilka lat, wybucha poważny kryzys w Stomilu Olsztyn.
Okazuje się, że dzisiaj dobre miejsce w tabeli polskiej 1 ligi nie znaczy wiele.
Warto to sobie uświadomić, że król jest nagi, a olsztyńska piłka nożna nie rozwija się na miarę czasów, w których żyjemy.
Stomil posiada na dzień dzisiejszy struktury organizacyjne, bazę oraz zaplecze ludzkie na poziomie nieadekwatnym do aspiracji.
Piąte miejsce na półmetku 1 ligi oznacza, że w bardzo słabej lidze, o bardzo niskiej frekwencji kibiców na meczach, do niedawna stabilny finansowo Stomil zrobił dobry wynik mając w swoim składzie 7 stranieri i... żadnego 18 letniego zawodnika regularnie grającego w pierwszym składzie...
W kontekście przyszłości Klubu zwracam uwagę na to, kto gra obecnie w Stomilu. To bardzo ważne.
Rezerwy Stomilu, gdzie grają pozostałe talenty Stomilu, są na 14 miejscu w tabeli piątej ligi, a to już jest sabotaż, a może efekt „systemu szkolenia” w Stomilu.
Niestety 1 liga polska to nie jest 2 Bundesliga, czy Serie B.
Mecze 1 ligi ogląda mała publiczność, a transmisje tv cieszą się kilkudziesięciotysięczną oglądalnością.
Pamiętam swoje mecze w 2 Bundeslidze w latach 90 dwudziestego wieku i oglądalność tv spotkań 2 Bundesligi wynosiła około 1 000 000 telewidzów, a w pucharze Niemiec oglądalność meczu z Bayernem Monachium wyniosła około 8 000 000 telewidzów.
I to jest subtelna różnica, nawet jeżeli podzielimy to przez dwa w polskich realiach...
Środowisko olsztyńskiej piłki nożnej nie ma odpowiedniej oferty dla sponsorów, kibiców oraz dzieci i młodzieży.
Miasto pod naciskiem wiernych fanów Stomilu zawsze coś rzuci- to cała filozofia dotychczasowego wspierania Klubu, pod którą ustawiały się kolejne zarządy Klubu.
Jednak nie o „coś” powinien występować Klub, ale o przekazanie środków podatników na jasny, sprecyzowany, zapisany w formie dokumentu cel, który doskonalony w formie programu doprowadzi wreszcie Olsztyn do odpowiedniej komunikacji pomiędzy poszczególnymi podmiotami zajmującymi się sportem w Olsztynie z litery prawa i statutowych obowiązków.
Póki co- wszyscy wszystkich oszukują ponieważ Stomil Olsztyn nie ma realnej, jasnej polityki sportowej.
Aspiracje do gry w Ekstraklasie nie są polityką sportową- to są marzenia, które nie idą w parze z przygotowaniem i możliwościami środowiska, o czym przekonaliśmy się przy okazji „angielskiego wyjścia” sponsora z finansowania Stomilu.
Można inaczej...
Najpierw baza, program szkolenia, płace i rozwój edukacji dla szkoleniowców oraz kontrola tego procesu, a po 10 latach ciężkiej pracy przyjdzie czas na profesjonalizm.
Wówczas będą piłkarze związani z regionem, będą młodzi trenerzy z wiedzą i praktyką w zawodzie, będzie baza.
Dlatego jak czytam, że Klub chce powołać radę przyjaciół Stomilu, to informuję, że dzisiaj we mnie Stomil nie znajdzie przyjaciela, który wspiera obecny system.
Ten chory system trzeba po prostu zmienić!
Trzeba zacząć komunikować się z ludźmi, a nie dzielić biedę i... złudzenia.
Dzisiaj stać nas na to, żeby nasze dzieci miały dostęp do sportu!
Stomil Olsztyn powinien stanąć na start wyścigu o przyszłość Olsztyna. Ta przyszłość, to oczywiście, dzieci i młodzież!
Powołanie spółki prawa handlowego ma sens tylko wówczas, kiedy Stomil Olsztyn będzie zdrowym, nowoczesnym organizmem szkolącym piłkarzy na poziomie europejskim i mającym ambicję, aby po odrobieniu pracy domowej liczyć się w piłce profesjonalnej.
Reasumując- dzisiaj nie stać Olsztyna na szkolenie dzieci i młodzieży oraz na profesjonalną piłkę nożną.
Czas zakończyć haniebne zaniechania związane ze szkoleniem talentów, bazą szkoleniową i... zabrać się do ciężkiej pracy.
Jeżeli Stomil Olsztyn tego nie zrobi, to wówczas Olsztyn będzie liczył duże straty związane z migracją młodych ludzi i ich rodzin związaną z szukaniem miejsca na ziemi, gdzie dzieci mogą rozwijać swój piłkarski talent.
Nawet jeżeli będzie Ekstraklasa w Olsztynie, a na boisku nie będzie kilku wychowanków Klubu- 18 letnich piłkarzy potrafiących grać jeden na jeden, potrafiących przyjąć piłkę i ją uderzyć, to oznaczać będzie, że olsztyńskie środowisko piłkarskie niczego nie nauczyło się i obym się mylił- nie nauczy się nigdy...
Takie kluby nie zasługują na nic. Nawet na litość.
To była rada przyjaciela Stomilu Olsztyn dla Olsztyna i Stomilu.
Licencjonowany menedżer piłkarski,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne
mail: [email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html
Komentarze (17)
Dodaj swój komentarz