Dziękuję moim Czytelnikom za przeczytanie mojej ostatniej notki Piotr Tyszkiewicz Dorotowo 3 E: Zawody o Puchar Odwróconego Owsiaka! i aktywny udział w dyskusji.
Jak w dobie pandemii z zadaniami w futbolu radzą sobie nasze kluby i nasz lokalny związek?
Żeby być obiektywnym, to poszperałem trochę w sieci i mam obraz tej aktywności futbolowej i mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że Stomil Olsztyn w dobie koronawirusa, jako klub profesjonalny, abdykował ze swojej roli.
Futbolowego związku lokalnego również nie ma, czyli nic się nie zmieniło, ponieważ to był i jest instytucjonalny futbolowy pusty bęben.
Ja wiem, że malkontenci stękają - „się nie da”, „a jak?”, „to zrób!”, „a zakazy i nakazy”, „a jak ktoś zachoruje?”- To znam...
To właśnie teraz olsztyńskie dzieci i młodzież potrzebują klubów i ludzi futbolu najbardziej!
Wiem, że mamy ograniczenia natury prawnej, związane z pandemią, ale świat nie zaczął się na pandemii i na niej się nie skończy!
No cóż, był czas na wyrobienie pojęć technicznych i innych specjalnych! Był czas na wyrobienie pojęć z zagadnień motoryki piłkarza. Był czas na pracę i kształtowanie odpowiedniej mentalności. Był czas na zbudowanie korelacji pomiędzy tymi zagadnieniami. Był to czas przed pandemią.
Obserwując działania olsztyńskich klubów, ze Stomilem na czele, to wiele, zbyt wiele na to wskazuje, że ten czas został zmarnowany, a dzisiaj widać, jak na dłoni, tego konsekwencje.
Teraz kiedy jest kryzys związany z pandemią widać, jak ta futbolowa komunikacja funkcjonuje. Strony klubowe zapełniają żenująco ubogie w treść piłkarskie filmiki. Jakieś gierki na PC i inne bardzo mało ambitne jałowe materiały. Kluby „ratują się” infantylnymi wyzwaniami, tym zastępując codzienną pracę!
Materiały specjalistyczne są na poziomie, jaki kluby wypracowały przez czas swojej pracy, jak jeszcze wszystko było wokół nas normalnie, a ten poziom specjalny jest... żenujący.
Wielokrotnie zwracałem uwagę na infantylną komunikację w mediach społecznościowych, jeszcze w czasach sprzed pandemii. Same rozmowy o niczym i promocja „na klubie i futbolu” swojej osoby.
A to teraz jest znakomity czas na komunikację specjalną przez media społecznościowe! To teraz powinny jak w Hollywood powstawać specjalistyczne piłkarskie filmy szkoleniowe dla dzieci i młodzieży, ale i pierwszych zespołów klubów. Niestety futbolowe kluby nie mają pomysłu na... futbol, dlatego gros czasu zajmuje im renegocjacja kontraktów z zawodnikami i jak np. w Stomilu grzebanie przy herbie klubu. Dlaczego tak jest?
To jest proste, jak Stomil Olsztyn nie ma nic do powiedzenia w zakresie futbolu swoim podopiecznym, to zajmuje się wszystkimi innymi rzeczami, tylko nie tym czym powinien klub futbolowy w czasie, kiedy jest najbardziej potrzebny!
Proszę sobie wyobrazić akademię Stomilu i sam Stomil Olsztyn SA z filmami dla poszczególnych kategorii wiekowych, z wyrobionym wcześniej słownikiem pojęć podstawowych w futbolu. Proszę wyobrazić sobie, że olsztyńska młodzież ma prowadzony codzienny cykl treningów i ten cykl pracy jest realizowany przy wsparciu jednego ze sponsorów Stomilu Olsztyn np. (sarkazm) Ratusza. Takie filmy powinny być dowodem na to, że Stomil Olsztyn, to klub piłkarski, który żyje futbolowym życiem swoich podopiecznych i kibiców, pracuje i chce grać!
Na dzisiaj ta futbolowa komunikacja to porażka, pod każdym względem.
Gdyby Stomil Olsztyn, miał futbolowe DNA, to byłby i postęp sportowy, i oglądalność, i żywy futbolowy marketing, a i dzieci i młodzież z innych biedniejszych klubów w Olsztynie i całej Polsce by skorzystały na tej futbolowej aktywności klubu. Pewnie i nowi sponsorzy pojawiliby się w klubie futbolowo płodnym.
To, co zobaczyłem w mediach społecznościowych Stomilu Olsztyn, to jest goła, brutalna prawda, że klub, którego jestem wychowankiem, nie tylko jest w futbolowej d...., ale co najgorsze, on się w niej urządza.
I dzięki temu cholernemu wirusowi możemy zobaczyć, jak bije futbolowe serce Olsztyna.
Billboardy reklamowe można wieszać gdzie się chce i za ile się chce, ale futbolowe serce, to coś więcej niż slogan. I tej pasji oraz treści nie widzę! Ś. P. Trener Józef Łobocki, jak się wkurzył na zawodnika, to krzyczał - To połóż się i leż!
I wykrakał!
Zapraszam do dyskusji!
Menedżer piłkarski,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne dla Talentów na bazie własnego programu i boiska w Dorotowie.
Zainteresowanych współpracą proszę o kontakt:
poczta elektroniczna: [email protected]
tel. 609 184 000
Zapraszam do współpracy!
Komentarze (60)
Dodaj swój komentarz