Festiwal odbył się w Piszu po raz drugi. Wczesnymi godzinami rannymi byliśmy świadkami imprezy promującej zespoły amatorskie, walczące o bardzo atrakcyjne nagrody pieniężne. Artyści z całej Polski przyjechali, aby zaprezentować się przed jury i wygrać główną nagrodę pieniężną. W tym roku największą liczbę głosów otrzymał zespół Letters From Silence - „Przyjeżdżaliśmy tutaj z małą obawą, sądziliśmy, że dwuosobowy zespół nie zdoła wygrać. Myliliśmy się i jesteśmy teraz bardzo szczęśliwi” - mówili.

Główną atrakcją były dwudniowe koncertu gwiazd. Na scenie pojawili się: Kombi, Dżem, Manchester, PIN, Golden Life i Lidia Kopania. Ponad 15 tysięczna publiczność zgromadzona na Stadionie Miejskim śpiewała hity przygotowane przez artystów. Sukces festiwalu podkreślali sami artyści. Kombi oraz Dżem wychodziły na „bis” cztery razy. Jak powiedziała nam menadżerka Grzegorza Skawińskiego – za często się to nie zdarza. „Nie pamiętam kiedy ostatni raz zespół wracał tyle razy na scenę. Publiczność jest niesamowita i muzycy to podkreślali. Żal było opuszczać scenę, ale przecież czas gonił.” - dodaje.

Drugiego dnia zespół Dżem także zrobił wielki ukłon do wspaniałej publiczności. Zaplanowany koncert Maciej Balcar wraz z muzykami przedłużył o godzinę.

Bez wątpienia można uznać, że Pisz Music Festival odniósł wielki sukces. Czekamy na kolejne edycje! Wszystkich naszych czytelników zachęcamy do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia.

Fot. Tomasz Grabowski